Dwór w słupowie, jego świetność już dawno minęła

dwór w Słupowie

Słupowo, czyli malownicza wież znajdująca się nad jeziorem Słupowskim, po raz pierwszy wzmiankowana w 1310 roku. Wtedy też aktualny właściciel sprzedał Słupowo cystersom z klasztoru w Byszewie. Później wieś przeszła w ręce prywatne. Wiadomo, że w końcu XVIII wieku właścicielami Słupowa była rodzina Łachockich. Wybudowali oni w Słupowie opisywany dwór, ale postawili go na stojących już wcześniej fundamentach mających około 100 lat.

dwór w Słupowie

Przejścia z rąk do rąk, czyli zmiany właścicieli

Jak wspominałem na wstępie wieś Słupowo była sprzedana cystersom w 1310 roku. Sprzedał ją krewniak wojewody poznańskiego  Dobrogosta, Wincenty ze Słupowa. Transakcję tą potwierdził król Władysław Łokietek w 1325 roku. W XV wieku, a dokładniej w roku 1455 cystersi postanowili wieś sprzedać dalej, i tym sposobem nabył ją dziedzic Samsieczna Mikołaj. W zapiskach z roku 1458 znajdujemy informację, że Mikołaj dogadał się z trzema kmieciami ze Słupowa, czyli Marcinem, Wojciechem i Grzegorzem. Na przełomie wieku XV i XVI dobra Słupowskie były we władaniu Jana z Danaborza i następnie Jana z Danaborza, czyli ojca i syna. Syn był kasztelanem rogozińskim.

dwór w Słupowie

Zadłużone dobra

Słupowo przeszło pod Władanie Andrzeja i Krzysztofa de Danaborz (synów Michała Białośliwskiego, powiązanie z dwuma Janami z poprzedniego akapitu chyba oczywiste). Rokiem 1532 zadłużone dobra wykupił Jan z Kościelca, dał on Słupowo w dożywocie wdowie po Andrzeju z Danaborza. Po śmierci wdowy Słupowo dostaje Łukasz z Kościelca, rokiem 1570 sprzedaje je Januszowi Niemojewskiemu. W 1606 syn Janusza, Jerzy daje wieś w dożywocie swojej żonie Dorocie Karnkowskiej. Dorota ta w 1618 roku była wymieniona jako dziedziczka Słupowa. Drogą spadku po Jerzym dobra dziedziczy Apolinara Niemojewska i Zofia Smogulecka, sprzedają one wieś Jakubowi Smoguleckiemu. Jednak transakcja nie zmienia dużo, albowiem za kilkanaście lat Słupowo z powrotem staje się własnością Niemojewskich. Władysław Niemojewski przez kilkanaście lat dzierżawi te ziemie wielu osobom. Dalej ziemie stają się własnością Zygmunta Niemojewskiego. W roku 1693 ziemie te kupuje rodzina budowniczych dworu, a dokładniej  Stefan Łochocki

dwór w Słupowie

Łochoccy wznoszą dwór, a Hermann prowadzi stadninę

Rodzina Łochockich wznosi dla siebie dwór w Słupowie. Aczkolwiek warto wspomnieć, iż majątek w formie podobnej do obecnej istniał już w 1826 roku. Świadczy o tym  mapa z tego okresu, na której widać zabudowania na miejscu obecnego dworu i towarzyszących mu budynków. Zachowały się także piwnice z poprzedniego budynku. Do końca II wojny światowej właścicielem majątku był Hermann Fankenthal. Prowadził on na tym terenie gorzelnię, mleczarnię oraz hodowlę bydła rasy nizinnej. Ponadto według informacji p. Łobodzińskiego prowadził także stadninę koni rasowych. Konie te uzyskiwały wiele medali, m.in w Poznaniu w latach 40-tych. W czasie jego rządów majątek liczył 654,8 ha.

dwór w Słupowie

Wejście rosjan do Słupowa, i PGR remontujący dwór w Słupowie

Kiedy już wiadomo, że Rosjanie niedługo wejdą do Słupowa, Hermann 21 stycznia postanawia w trybie natychmiastowym z tego Słupowa uciec, ucieka zostawiając całe wyposażenie dworu. Przez krótki okres na dworze stacjonuje niemieckie dowództwo. Od 28 stycznia 1945 na dworze stacjonuje wojsko rosyjskie. Po wojnie i „bratnim” wyzwoleniu Polski dwór w Słupowie przechodzi pod zarząd Państwowego funduszu ziemi, a następnie PGR, który użytkował obiekt do swojej likwidacji w 1990 roku. W 1975 roku PGR planowało przebudowę i adaptację dworu wraz z przyległym parkiem na ośrodek wczasowy dla pracowników Kombinatu PGR Wojnowo. Rokiem 1983 plany te wcielono w życie, a w 1986 Ministerstwo Kultury i Sztuki przyznało na ten cel dotację. W roku 1989 stwierdzono, że remont nie przebiega zgodnie z wytycznymi konserwatora i go zarzucono.
1 marca 1992 roku dwór w Słupowie wraz z całym majątkiem wraca do prawowitych spadkobierców, czyli Fundacji KUL im. Anieli hrabiny Potulickiej. Na pocz. XXI w. pałac był w bardzo złym stanie technicznym, zaś ostatecznego dzieła zniszczenia dokończył pożar w 2019 r. Z ogniem walczyło dziewięć zastępów straży pożarnej.

dwór w Słupowie

Szybko o architekturze

Dwór w Słupowie jest budowlą niejednorodną pod względem stylu, aczkolwiek dominują w niej elementy późnoklasycystyczne. Posiada on piętrowy, prostokątny korpus i parterowe skrzydła boczne. Na osi wejściowej umieszczony jest ryzalit zwieńczony trójkątnym
przyczółkiem.

dwór w Słupowie

 W nim to znajduje się zabudowany ganek poprzedzony
schodami, a nad gankiem balkon.Korpus główny obiektu powstał na zrębach starego obiektu. Obiekt powstał na fundamentach z kamienia polnego, część fundamentów ceglana.
Korpus główny wykonano na planie prostokąta z ryzalitem od północy, ryzalit ten na rzucie prostokąta o ściętych narożach- eliptyczny. Dwutaktowy układ wnętrza, z sienią na osi północ-południe, i pokojami po bokach. Skrzydła boczne cofnięte w stosunku do korpusu głównego, ale względem siebie położone na jednej linii. Od wchodu przylega prostokątny taras ze schodami.
Skrzydło zachodnie stanowi jedno duże pomieszczenie, mieściła się w nim sala balowa. Skrzydło to jest nieco węższe od korpusu głównego. Od południa przylega do niego taras na całej długości elewacji.

Obecnie

Obecnie dwór w Słupowie niszczeje, obecny właściciel, czyli fundacja KUL podobno miała plany remontu, ale znając życie nic z niego nie wyjdzie. Kolejny zabytek niszczeje i tylko czeka na zawalenie odwiedzany przez mi podobnych ludzi.

Uzupełnienie:Karta biała obiektu
Źródło planu:zabytek.pl

Galeria

Subskrybuj
Powiadom o
guest
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Wszystkie komentarze

Kolejny raz napiszę, co za miejsce. Szkoda tylko, że nie da się go raczej już odnowić. Bo znając życie zanim administracja lokalna wyda wszelkie zgody, zanim zbierze się fundusze to wszystko zmieni się w pył.

Narracja z ,,pierwszej ręki” to coś dobrego, wtedy cała historia nabiera innego smaku. Faktycznie wszelkie związane z wojnami na przestrzeni wieków dzieła teraz nabierają trochę innego wymiaru.

Pozdrawiam!

Monika Olga

Szkoda, że dziś to ruina…

Przeczytaj także

3
0
Będę wdzięczny za opinię, skomentujesz?x