Dwór w Czarne, budynek z trzech innych

Około 200 m od jeziora zwanego Czarne znajduje się opuszczony dwór z XIX wieku. Obecnie właścicielem dworu w Czarnem jest leśnictwo Czarne, i z tego co udało mi się odnaleźć nie planuje się dla tego dworu żadnej przyszłości.  A szkoda, bo samo umiejscowienie jest dość ciekawe.

Wieś rodziny Kretkowskich

Wieś Czarne w pierwszej połowie wieku XIX wchodziła z w skład klucza Więsławickiego i była częścią majątku rodziny Kretkowskich. Pod koniec XIX wieku Bronisława Kretkowska zawiera małżeństwo z Zygmuntem Mierosławskim, dzięki czemu wieś przechodzi w ręce tejże rodziny. Ostatnimi właścicielami wsi był wspomniany powyżej małżonek wraz z bratem Bronisławem. Posiadali oni wieś do roku 1945.

Dwór budujemy,

Sam dwór powstaje około roku 1803, prawdopodobnie na starszych fundamentach. W latach 1920-1922 zostaje rozbudowany od południa, W latach 20-tych  XX wieku powstaje jeszcze przybudówka dla nowych właścicieli dworu, braci Mierosławskich. Wznosi ją cieśla Adamczewski. Wykonał on także ozdobną drewnianą bramę z daszkiem, niestety została ona zniszczona. Ale na szczęście w archiwach NID zachowało się jej zdjęcie.

Nieistniejąca brama [1]

W okresie będącym przerwą pomiędzy obiema wojnami majątek liczył sobie 700 ha lasów sosnowo-brzozowych oraz 60 ha gruntów rolnych. Państwo Mierosławscy posiadali w swym majątku również tartak i hodowlę około 7000 sztuk bażantów.
Po zakończeniu II wojny światowej majątek uległ parcelacji, a lasy, opisywany dworek wraz z parkiem i pobliskimi zabudowaniami przeszła pod panowanie Leśnictwa Czarne.

Budynek z trzech innnych

Dwór w Czarnym w rzeczywistości jest trzema budynkami. Każdy z nich został wzniesiony w innym okresie i połączony został z pozostałymi. Ogółem dało to dość ciekawą bryłę całości. Ale zacznijmy od najstarszego.
Na samym początku powstał parterowy, niepodpiwniczony budynek z częściowo mieszkalnym poddaszem. Wybudowany na planie prostokąta z dwutraktowym układzie wnętrza. Podwaliny tego budynku ułożone są na podmurówce z cegieł tynkowanych zaprawą cementowa-wapienną. Drewniane ściany są konstrukcji mieszanej, czyli sumikowo-łątkowej i zrębowe. Oszalowano je deskami w układzie pionowym. Drzwi jedno – i dwu- skrzydłowe. Stolarka okienna niestety nie jest oryginalna, ale jest dość zróżnicowana. Budynek ten jest nakryty dwuspadowym dachem krytym papą, pierwotnie gontem. Do tej części przylega przybudówka, która jest kolejnym budynkiem.
Przybudówkę wzniesiono od południa, łączy się z pierwotnym budynkiem poprzez sień. Ta część także jest parterowa, ale już podpiwniczona. Ściany są konstrukcji sumikowo-łątkowej, nieszalowane. Od wchodu znajdują się dwuskrzydłowe drzwi. Dach dwuspadowy ze złamaniem połaci wschodniej, konstrukcji krokwiowo-płatwiowej, jednostolcowy.

Dwór rozbudowywujemy, skrzydło najbardziej reprezentacyjne

Najnowsze, najbardziej reprezentacyjne zachodnie skrzydło zostało wzniesione w latach międzywojennych, a dokładnie w 1920-1922. Wzniósł ją wspomniany przy okazji bramy cieśla Adamczewski dla braci Mirosławskich. Część ta całkowicie zdominowała dwa pozostałe budynki, stając się częścią reprezentacyjną dworu. Wybudowano ją poprzecznie do istniejącego wówczas budynku. Drewniane, usytuowane na planie prostokąta, półtoratraktowe. Ta część jest w odróżnieniu od poprzednich piętrowa i w całości podpiwniczona. Podmurówka jest dość wysoka, powstała z kamienia i cegieł. Na podmurówce dębowe podwaliny. Ściany konstrukcji zrębowej z sosnowych bali połączonych ze sobą na nakładkę, zwaną inaczej „na rybi ogon” We frontowej elewacji trójboczny ryzalit przechodzący w wystawkę z naczółkiem. W narożniku północno-zachodnim znajduje się wgłębiony podcień będący rodzajem werandy. Wsparty jest na profilowanych czterech słupach o różnych przekrojach. Podcień ten zdobiony jest w stylizowane motywy roślinne na balustradzie, fryzie i ryzalicie. Motywy te można także znaleźć nad oknami drugiego piętra. Dach tym razem jest czterospadowy, lecz także kryty eternitem.

Obecnie

Dostęp do dworu jest ograniczony siatką i pobliskimi mieszkańcami. Obiekt zawsze można pooglądać z zewnątrz. Lub też jak słynny Polak zrobić „hyc przez płotek” i pooglądać trochę bliżej. Na dostęp do środka bym nie liczył. A zresztą mieszkańcy pilnują, na mnie samego się patrzyli, jakbym im minimum rodzinę wymordował.

Źródło fotografii:
1. Karta biała zabytku NID link

Galeria

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Wszystkie komentarze

Przeczytaj także

0
Będę wdzięczny za opinię, skomentujesz?x