Zakłady Zachem upadły, a nastawnia została nagle opuszczona. Bardzo możliwe że z dnia na dzień, dzisiaj wychodzisz z pracy, a od jutra już nigdy do niej nie przyjdziesz. Tyle słowem wstępu, ale do rzeczy.
Widok od strony torów
Nastawnie odkryłem w sumie przypadkowo, przeglądając mape w serwisie OpenCaching, więc kierując się swoim własnym życiowym mottem, czyli “Sztuką improwizacji” wsiadłem w auto i pojechałem.
Na miejscu zastałem wnętrze nastawni Zachem w prawie idealnym stanie. Czas dosłownie zatrzymał się w miejscu, znalazłem nawet obuwie pracowników, nieukończoną krzyżówkę, i uschniętego kwiatka (fakt że zostawili obuwie chyba potwierdza teorie ze wstępu).