Zamek w Grudziądzu, i wieża Klimek

Grudziądz chyba coś w sobie ma. Odwiedzałem go już dobre pięć razy i ciągle mam potrzebę pojechać doń raz jeszcze. Chociaż co się też dziwić, wszak miasto piękne, ciekawe, z historią. Ostatnia wyprawa do tegoż miasta miała na celu zamek, a że dzień piękny a zamek zwiedzony, to odwiedziłem jeszcze muzeum, i Farę, w której już raz byłem, ale niestety tylko na zewnątrz. Teraz udało się zobaczyć wnętrze. Jeszcze i tak trochę do zobaczenia w Grudziądzu mi zostało, więc pewnie nie raz do Grudziądza wpadnę, czy to celowo, czy to przypadkiem.

Piastowskie pierwsze fortyfikacje

Pierwsze fortyfikacje w Grudziądzu przypuszczalnie istniały już w roku 1065, za sprawą piastów i ich pogranicznego grodu obronnego. Pierwszą wzmiankę o grodzie zawarł Bolesław Śmiały w dokumencie „castrum Grudomzch”. Gród ten został zniszczony na skutek pruskich najazdów w 1222 roku, na miejscu zniszczonego grodu odbudowano już zamek.  Gród ten został również wymieniony w  tzw. dokumencie z Lonyz z roku 1223 gdzie Grudziądz jest wymieniony wśród dawnych grodów.  Prawdopodobnie uległ zniszczeniu na skutek pruskich najazdów. W dokumencie księcia mazowieckiego Konrada z roku 1222 jest określany jako “quondam castrum”, czyli „niegdyś zamek”.
W tymże roku książę przekazuje go wraz z szeregiem innych dóbr pruskiemu biskupowi misyjnemu Christianowo, pozostaje w jego władzy do jego śmierci w 1245 roku, aczkolwiek już w 1231 mógł być w krzyżackich rękach za sprawą darowizny.
Nie wiadomo, w jakim wtedy stanie jest ten gród, jednak brak wzmianki na jego temat podczas pobliskiej bitwy nad jeziorem Rządz może świadczyć o jego zrujnowaniu.

Spore walory obronne miejsca

Budowę zamku rozpoczęto w połowie XIII wieku, a dokładniej w latach 70. Warto zauważyć, że miejsce to miało spore walory obronne raz, iż z jednej strony znajdowała się Wisła, a dwa to pomiędzy zamkiem a miastem jest 60 m różnicy wysokości.  W roku 1288 na budowę odwiedził mistrz krajowy Meinhard von Querfurt, w związku z planowaną budową nadwiślańskich wałów. Pierwszą fazę budowy zakończono w roku 1299, kiedy to konsekrowano zamkową kaplicę. Rokiem 1300 wzniesiono stołp (niem. Bergfired), czyli wieżę ostatniej obrony, obecnie wieżę Klimek. W tym też roku wielki mistrz zakonu Werner von Orseln wybiera Grudziądz na swoją kwaterę główną. Zapewne niedługo wniesiono skrzydło zachodnie.
Budowę zakończono w XIV wieku.

Katastrofa budowlana, i polski najazd po Grunwaldzie

Rokiem 1388 po długotrwałych deszczach i powodziach osuwa się skarpa, na skutek czego w wodzie znajduje się gemach komtura, interpretowany jako skrzydło zachodnie zamku w Grudziądzu. Możliwe też, że katastrofa ta została przez kronikarzy trochę wyolbrzymiona i ucierpiał jedynie budynek domu komtura, usytuowany na zachodnim skraju zamku, poza zamkiem wysokim. Czym prędzej więc przystąpiono do odbudowy. Podczas tej odbudowy ukształtowano wszystkie przedzamcza, i ich gospodarcza zabudowa przy wschodniej i zachodniej kurtynie, między innymi kuchnia, piekarnia oraz szpital.
Podczas najsłynniejszej bitwy Polaków z Krzyżakami, mianowicie tej pod Grunwaldem ginie większość zakonnych dostojników, ginie także komtur zamku w Grudziądzu. Chwilę później, mianowicie dwa tygodnie później do Grudziądza wchodzi wojsko polskie pod komendą kasztelana poznańskiego Mościca ze Stęszewa herbu Łodzia. Jak można by się spodziewać, nie zostali oni ciepło powitani i na skutek naporu oddziałów zaciężnych z Inflant musieli zakończyć zwiedzanie Grudziądza i czym prędzej go opuścić, przebywali w nim aż dwa miesiące. Zakonny garnizon miał wojować z polską załogą Radzynia chełmińskiego. Nie wpłynęło to na przebieg wojny, zakończonej rok później I pokojem toruńskim, na jego mocy Grudziądz pozostał pod mocą zakonu.
Rok później, dokładniej w Maju w zamkowych lochach osadzony zostaje chorąży chełmińskiej ziemi Mikołaj z Ryńska. Został on schwytany przez krzyżackiego rycerza Heinricha Holza z Lipieńka. Na Mikołaju ciążą zarzuty zbyt wczesnego zwinięcia chorągwi podczas słynnej bitwy, co stanowiło znak zaprzestania walki. Wyrokiem są tortury i śmierć, kat spotyka go 17 maja 1411 roku.

Krzyżaków finansowe, i nie tylko problemy

Ciągłe wojowanie z Polakami dają się odczuć Krzyżakom finansowo, problemy te nie omijają Grudziądza. W listach do wielkiego mistrza zakonu grudziądzki komtur pisze o braku praktycznie wszystkiego czego tylko może brakować. Pisał także o wielce tragicznym stanie technicznym zamku. W ciągu następnych dwóch dekad stan ten nie ulega znacznej poprawie. Zamek wysoki nadal wymaga dużego remontu na poziomie dachu, jednym słowem konturowi deszcz pada na głowę.
Na chwilę przed wojną trzynastoletnią, grudziądzcy mieszczanie są wielce niezadowoleni, więc zakon prewencyjnie wzmacnia zamek. W międzyczasie miasto jest miejscem zjazdów antykrzyżackiego Związku pruskiego, jego członkowie sporządzili listę krzywd ludności cywilnej od zakonu. Czwartego lutego 1454 roku związek ten wypowiada posłuszeństwo krzyżakom i wysyła delegację do Polaków. Delegacja ma do przekazania wolę mieszczan, iż od teraz chcą być pod polskim panowaniem, zamek chcą zabrać, a stacjonujący pułk zakonny na zawsze wynieść z Grudziądza. Tydzień wcześniej związek pruski rozpoczyna oblężenie zamku. Prewencyjne wzmocnienia zamku nic nie dały i powstańcy zdobywają zamek. Krzyżacy podejmują kilka nieskutecznych prób odbicia, warownia nadal pozostaje w rękach związku, a następnie polskich starostów.

Nowi właściciele szkody usuwają.

Po zakończeniu wojny i inkorporacji Prus królewskich do Polski zamek staje się siedzibą grudziądzkich starostów. Nowi właściciele szybko usuwają spowodowane przez oblężenie szkody, a następnie w drugiej połowie wieku XVI przybudowali zamek zgodnie z nowożytnimi potrzebami. Na przełomie XVI i XVII zamek w Grudziądzu często jest wykorzystywany jako postój dla podróżującej pomiędzy Polską a Szwecją rodziny królewskiej, bądź też posłów. Na zamku wielokrotnie goszczą polscy królowie m.in. Kazimierz Jagiellończyk, Zygmunt August, Stefan Batory, Zygmunt III Waza, Władysław IV, Jan III Sobieski. Z wizytą wpadli również król szwedzki Karol X Gustaw, i car Piotr Wielki.

Szwedzki historii rozdział

Podczas potopu szwedzkiego, a dokładniej w roku 1655 Grudziądz zajęli Szwedzi. Tworzą oni na zamku swój sztab wojenny oraz kwaterę główną armii. W okresie od maja do września następnego roku zamek służy jako rezydencja dla Hedwigi Eleonore von Holstein-Gottorp, wówczas 20-letniej królowej Szwecji. Szwedzi przebywają w Grudziądzu ponad 3 lata i przez te lata rozbudowują warownię. Cztery lata później Polacy przystępują do skutecznego odbicia zamku. W odbijaniu tym pomagają bomby zapalające i bunt szeregowych obrońców, a co za tym idzie decyzja o kapitulacji.
Niestety podczas tego odbijania zniszczeniu uległy mury i dachy zabudowań. Pomimo wielu napraw przeprowadzanych około 1765 roku, przez starostę Augustyna Stanisława von der Goltza proces niszczenia zamku nadal postępował, rokiem 1795 zawalił się dach nad kaplicą. W latach 1801-1804 zamek rozebrano praktycznie całkowicie z woli króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. Pozyskany w ten sposób budulec wykorzystano w budowie nowożytnej twierdzy i więzienia. Rokiem 1806 uciekającej przed Napoleonem królowej Luizie fakt spodobało się to, co się jeszcze po zamku ostało, czyli wieża Klimek, więc poczyniła kroki, by ją uchronić od rozbiórki. Kroki skutek odniosły, lecz i tak nie uratowało to Klimka, ale o tym później. Historia jakże piękna, ale przypuszczalnie prawdziwą przyczyną były trudności z rozbijaniem grubych, solidnych murów.
Rokiem 1807 francuskie wojska pod wodzą Napoleona wykorzystały wieżę, by ostrzeliwać z niej pobliską twierdzę. Załoga twierdzy nie pozostała dłużna i odpowiedziała ogniem, w wyniku tej odpowiedzi zniszczona została górna partia wieże.

Miejsce atrakcyjne dla mieszkańców i turystów.

Rokiem 1839 Górę Zamkową wydzierżawiło miasto, uporządkowało teren i założyło nań park, z więżą jako atrakcją z której można było podziwiać panoramę miasta, a przy okazji została symbolem miasta. Dwadzieścia trzy lata później, czyli w 1862 roku teren przechodzi w ręce Towarzystwa Upiększania Miasta, które to w roku 1872 doprowadza do wykupienia góry przez magistrat. Owocuje to dalszymi pracami nad parkiem, porządkami i restauracją. Wraz z końcem wieku XIX odkopano studnię zamkową. Pojawiło się też trochę dekoracji, czyli zabytkowe kamienne płyty nagrobne. W latach 1901-1902 wykonano tarasy i murki od ulicy Podgórnej. Do ocalałego fragmentu muru parteru skrzydła południowego domurowano neogotycki portal, miało to uatrakcyjnić wizerunek Góry zamkowej. Portal ten w następnych latach czę­sto jest fał­szy­wie in­ter­pre­to­wa­ny jest ja­ko śred­nio­wiecz­ny re­likt. Pojawiły się też różnego rodzaju pomniki, fontanny, i place zabaw. Wszystko miało na celu zrobienie z terenu góry miejsca atrakcyjnego dla mieszkańców jak i turystów. Od roku 1939 do początku wojny z wieży grano hejnał grudziądzki skomponowany przez kpt. Stanisława Szpuleckiego.

Niemcy archeologicznie badają, i wieżę wysadzają.

Rokiem 1942, podczas niemieckiej okupacji na zamku badania prowadzi miejski radca budowlany Hans Jacobi. Prowadząc badania pisze też swoją pracę magisterską, która teraz jest skarbnicą wiedzy na temat Grudziądzkiego zamku, jednak wraz z postępem czasu się dezaktualizuje. Trzeba jednak powiedzieć, że wiele z jego założeń zawartych w tej pracy jest oparte na domysłach i spekulacjach, z tego też powodu niedokładnie określił położenie murów zamku głównego.
Piątego marca roku 1945 wieża Klimek ulega zniszczeniu za sprawą niemieckich żołnierzy, a dokładniej została wysadzona podczas ich wycofywania się z Grudziądza. W 1956 roku na gruzach został usypany kopiec widokowy, a dziesięć lat później na jego szczycie ustawiono obelisk w formie Światowida, na posągu znajdowały się różne daty z ponad 900-letniej historii miasta. Posąg wykonał Ferdynand Kubica i obecnie znajduje się w parku miejskim. W latach 70. minionego wieku snuto już plany rewaloryzacji Grudziądzkiego starego miasta, plany te obejmowały również odbudowę wieży Klimek. W latach 2006-2007 z inicjatywy świeżo-powstałego społecznego komitetu usunięto z ruin usuwające się zwały ziemi, odsłaniając przy tym podstawę wieży.

Wieża Klimek

Cechy budowy wieży Klimek jasno określają jej funkcję jako wieży ostatniej obrony, tzw. bergfied. Służyła ona nielicznej, acz uprzywilejowanej grupie osób jako miejsce schronienia w przypadku niepowodzenia obrony zamku. Na co dzień wykorzystywano ją jako punkt obserwacyjny i sygnalizacyjny, oraz jako więzienie, a może również jako magazyn. Jednakowoż brak analogii do Klimka w przypadku innych krzyżackich budowli na terenie dawnych Prus sugeruje, iż niekoniecznie Klimek był dziełem zakonnych budowniczych, a powstał dużo wcześniej. Mógł pełnić rolę dzwonnicy kościoła katedralnego zakonu cystersów, którzy to byli pierwszymi właścicielami Grudziądza.

Obecnie

Niestety zamek w Grudziądzu, nie licząc niewielkich reliktów do dnia dzisiejszego nie dotrwał. Całkiem niedawno (2014) wybudowano nową wieżę Klimek. Jednak warto pamięta, iż nie jest to wierna replika, a jedynie ceglano-żelbetonowa platforma widokowa. Oryginalne są za to pozostałości piwnic południowego skrzydła wraz z fragmentami klatki schodowej, i fragmenty wschodniej części murów szyi bramnej.
Po zachodniej stronie przejazdu bramnego odkryto natomiast sklepioną krzyżowo piwnicę, niestety obecnie zasypane.

Galeria

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najlepsze
Inline Feedbacks
Wszystkie komentarze

Przeczytaj także

0
Będę wdzięczny za opinię, skomentujesz?x