Muzeum Fajansu włocławskiego, historia kultowych “Włocławków”

Co by było gdyby złapać na nie ważne jakim mieście zwykłego człowieka i zapytać “z czym kojarzy ci się Włocławek?” Wielu odpowie z niczym szczególnym, ci co pasjonują się sportem powiedzą, że z Anwilem Włocławek, inni jeszcze powiedzą coś o bł.ks. Popiełuszce i jedynej tamie na Wiśle.
Lecz jeśli człek ten będzie w wieku sędziwym, to pewien jestem, że odpowie “Fajans”.
A jeśli by tak przejść się po tymże Włocławku i pozadawać pytanie o fajans, to spora część pytanych odpowie “mój dziadek/babcia tam pracował”.
Wszak trudno spodziewać się innych odpowiedzi, fabryka fajansu włocławskiego powstała w 1873 roku. Jej produkty były znane nie na cały kraj, a na cały świat. A ceny tychże produktów na aukcjach sięgają dziesiątek tysięcy zł.

Początek historii

Historia włocławskiego fajansu rozpoczyna się w drugiej połowie wieku XIX. Wtedy też Włocławek jako jedno z pierwszych miast w Polsce doświadczył nowoczesnego przemysłu, głównie dzięki przepływającej przezeń Wisłę. Wtedy też pewien mądry człowiek podumał i wydumał, iż warto by zacząć produkować tutaj ceramikę. Produkcja ta wkrótce stała się jedną z głównych sił gospodarczych miasta. Zaczęta wtedy produkcja fajansu trwała nieprzerwanie przez 118 lat. W tym też czasie wielokrotnie zmieniała i właścicieli i nazwy fabryk. W latach 1873-1939 w mieście działały cztery fabryki fajansu.

Włocławska Fabryka Wyrobów Fajansowych, fajanse bardzo podobne

Pierwsza fabryka fajansu powstała na dzisiejszej ulicy Kościuszki, dawniej zwanej Żelazną. Założył ją w roku 1873 Zygmunt Kuchfeld wraz z Dawidem Czamańskim. Dziewięć lat później biznes przejmują Józef Teichfeld wraz z Ludwikiem Asterblumem. Następnie w roku 1918 przechodzi w ręce Majera Nieszawskiego z Włocławka. Firma zachowała wtedy swoją dawną nazwę, czyli “Teichfeld i Asterblum. Dodano do niej tylko człon “Progres” który pojawił się na firmowym stemplu. Czyli fabryka w tym okresie nazywała się” Progres Teichfeld i Asterblum”.
Równolegle do “Progresu” od 1880 roku działała druga fabryka znana pod nazwą “Nowa Włocławska Fabryka Fajansu Engelman i Schreier”. Którą to w roku 1887 przejmuje Leopold Czamański. Czy zbieżność nazwisk przypadkowa? Nie mnie to oceniać, potwierdzenia tegoż faktu nie znalazłem. Leopold zmienił też nazwę firmy na “Nowa włocławska fabryka Fajansu Leopold Czamański”, a w roku 1923 na “Leopold Czamański i spółka”.
Obie firmy tworzyły całkiem podobne wyroby, więc bardzo często jedyną cechą, po jakiej można było je odróżniać był stempel na ich dnie.

Trzecia fabryka Augusta Fibigera, pracowała dość krótko. I czwarta

W roku 1894 powstaje trzecia włocławska fabryka fajansu. Jej założycielem jest August Fibiger z Łodzi. Tenże jegomość nazywa swą firmę “Keramos”. Pan August nie “nafabrykował” się zbyt długo, albowiem w roku 1903 odkupili ją Salomon i Łaja Kozakowie. Ci też mieli pecha można by rzec, gdyż zbankrutowali cztery lata później. Keramos ponownie zmienił właścicieli, by ostatecznie upaść w roku 1924.
W roku 1922 na ulicy Staszica 2 powstaje zakład kolejny. Ten zwie się “Polska Fabryka Fajansu Bracia Cohn i spółka”.

Wzornictwo bez zbędnego "polotu", druga wojna światowa.

Wzornictwo produkowanego wtedy we Włocławku fajansu nie wyróżniało się zbytnio, mimo tego, iż na przestrzeni lat było dość zróżnicowane, jednak inne europejskie wytwórnie robiły rzeczy bardzo podobne. Przeważającą większość produkcji stanowiły wzory europejskie, wzory ręcznie malowane stanowiły niewielką część oferty.
W czasie drugiej wojny światowej fabryki Teichfelda i Asterbluma oraz Czamańskiego połączono w jedno pod nazwą “Industrie Werke Leslau”, natomiast zakład z ulicy Staszica przemianowano na “Keramische Werke”
W tymże czasie produkcja ograniczała się do prostego fajansu sanitarnego oraz zastawy stołowej dla lazaretów i wojskowych stołówek. Ograniczono się jedynie do skromnych natryskowych dekoracji. Natomiast w “Industrie Werke” wykonywano także ceramiczne korpusy do bomb oraz granatów.

Powiew spokoju, uroczyste odpalenia pieca na nowo.

Zakłady odnowiły pracę zaraz po zakończeniu wojny. Jak w swej kronice pisze wieloletni pracownik włocławskiego fajansu, Władysław Bortnowski:

W dwa dni po wyzwoleniu miasta zgłosili się pracownicy celem zabezpieczenia majątku fabrycznego przed kradzieżą, a przede wszystkim do usuwania gruzu i śmieci […] tego samego dnia zgromadzeni dokonali wyboru dyrektora zakłądu oraz rady zakładowej”

Nowo wybrane kierownictwo dokonało połączenia trzech przedwojennych zakładów w jedność pod nazwą “Polskie zjednoczone fabryki Fajansu. Piec odpalono uroczyście na początku marca 1945 roku. Na stanowisko kierownika działu zdobniczego wybrano autora powyższego cytatu, pana Bortnowskiego. Na początku nowej produkcji postawiono na powrót do przedwojennych wzorów, które w większości stanowiła dekoracja szablonowa. Podejmowano też próby powrotu do popularnego w dwudziestoleciu międzywojennym malowania malowania ręcznego. Wtedy też na fajansie pojawiły się elementy folkloru kujawskiego. Były to różnego rodzaju kolorowe kwiaty. Cały ten powrót do tradycji był możliwy dzięki doświadczeniu przedwojennych malarek, i dobrze zapamiętały to co malowały. Zdobienia w tym okresie ograniczały się do jednego kwiatka pośrodku naczynia i kolorowego paska na brzegu. Tutaj też warto wspomnieć iż na ten czas, największą część produkcji stanowił biały, czysty fajans. A ogromne wtenczas zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju naczynia użytkowe nie sprzyjało specjalnie wyrafinowanemu dekorowaniu wyrobów, ot jeden kwiatek i wsio.

Biuro nadzoru estetyki

Zakłady fajansowe we Włocławku na fali propagowanej wówczas idei “kolektywu pracowniczego” jako jedne z pierwszych podjęły próbę współpracy z niedawno powstałym Biurem Nadzoru Estetyki Produkcji. Cała ta idea pomysłu Wandy Telakowskiej, będąca swoją drogą eksperymentem miała na celu odkrycie w malarkach fajansu, że tak powiem “polotu” twórczego. Miało to też na celu inkorporować do polskiego wzornictwa trochę ludowości. W tym celu kwietniem roku 1949 do Włocławka zawitał Antoni Buszek.  Wielką sławę przyniosła mu współpraca z polskimi batikarkami, efekty tej współpracy można było podziwiać na międzynarodowej wystawie w Paryżu w roku 1925. W roku 1949 Buszek przeprowadził we Włocławku serię szkoleń dla wybranych malarek, zakładał w nich podniesienie ogólnego poziomu artystycznego przy zachowanej wydajności. Buszek przy tym zakładał, że każdy człowiek, ale odpowiednio ukierunkowany jest w stanie wyzwolić w sobie artystę. Pozwalał przy tym malarką na pełną wolność twórczą, a jednocześnie starał się je zapoznawać z wszelkimi wzorami ceramiki, nie tylko polskiej. Fajanse wykonywane pod jego nadzorem, i według jego nauk stały się następnie znakiem rozpoznawczym włocławskiego fajansu.

Gorszy rodzaj ceramiki

Fajans często traktowano jako taką “bieda”ceramikę, zapominając o jego charakterystycznych właściwościach. Na zmianę tego podejścia wpłynęli przede wszystkim Helena i Lech Grześkiewiczowie, z wykształcenia malarze. Celem ich przybycia do Włocławka było nauczenie malarek twórczego podejścia do wykonywania swojego zawodu. Zabronili pracownicą wykonywać kopii, miały natomiast aranżować i przetwarzać sobie znane motywy. Ich zasługą był też zwrot w kierunku typowych dla Kujaw zdobień. Państwo kładli nacisk na dopasowanie ornamentu do materiału naczynia, czyli fajansu. Postanowiono więc wydobyć jego specyficzne właściwości, zrezygnowano z używania kalek na rzecz podszkliwnego zdobienia z wolnej ręki. Przy czym uważano też by nie przedobrzyć, wszak trzeba to było później masowo produkować. Efektem bytności tego Państwa w włocławskim fajansie było 88 uznanych przez komisję zdobień, weszły one do masowej produkcji.

Wzorcownia

Kwietniem 1952 roku we włocławskiej fabryce fajansu powołano do życia Ośrodek wzorcujący numer 2 podległy Instytutowi Wzornictwa Przemysłowego. Jego kierownikiem został cytowany na wstępie Bortnowski. Zakładało to umieszczenie w fabryce plastyka co da większy nadzór nad pracą malarek. W roku 1953 zatrudniono w fabryce jako plastyków Jana Sowińskiego i Elżbietę Piwek-Białoborską, pięć lat później dołączył do nich Wit Płażewski. Cała trójka odznaczy się niedługo w wzornictwie “włocławków”. Naturalnie nastąpił też podział obowiązków. Piwek przygotowywała dekoracji i eksperymentowała z nimi, Płażewki opracowywał nowe formy, a Sowiński z kolei oba te zajęcia. Rolą tychże ośrodków było zajmowanie się wszelkimi sprawami związanymi ze wzornictwem i estetyką produkowanych przez włocławską fabrykę wyrobów. W ciągu pierwszych kilku lat istnienia wzorcowni wdrożono do produkcji 48 nowych wzorów oraz 2500 dekoracji. W latach 50. do Włocławka przybywali też dość licznie artyści spoza miasta, pracowali oni tu nad własnymi realizacjami, nie angażowali przy tym zakładowych malarek, no chyba że sporadycznie.

Koniec części 1, zapraszam na drugą.

Znowu się rozpędziłem przy zwiedzaniu i fotografowaniu tego wszystkiego, i znowu zrobiłem 240 zdjęć, po selekcji jest 80, ale to i tak dużo. A zresztą samej historii jest dość dużo do pisania, więc trzeba to podzielić na dwa, a nawet trzy. Więc oto koniec części pierwszej, zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Zapraszam też do przeczytania części drugiej o tutaj

Galeria

Bibliografia :

Fajans włocławski w latach 1945-1991 : o związkach sztuki, rzemiosła i przemysłu w PRL-u autor:Rafalska Anna
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Wszystkie komentarze

Przeczytaj także

0
Będę wdzięczny za opinię, skomentujesz?x