Jadąc, w której trasę celem był kościół w Wabczu, po drodze zobaczyłem zniszczone nagrobki na wzgórzu, więc myśląc niewiele, samochód zostawiłem na poboczu, i zacząłem oglądać teren.
Mennonici, w wielkim skrócie.
W wielkim skrócie jest to odłam chrześcijaństwa, klasyfikowany jako protestantyzm powstały w 1539 w Holandii. Jest jednym z nurtów anabaptyzmu. Jego założycielem jest Menno Simonsa, z czego to wywodzi się jego nazwa.
W Polsce zakładali gminy m.in. na Żuławach oraz Kazuniu, na terenach dotychczas niezamieszkałych dając początek osadnictwu na tych terenach.
Mennonici działają do dzisiaj, w Polsce ich działalność koncentruje się przy fundacji „Dziedzictwo”.
Fundacja prowadzi kursy języka angielskiego i organizuje spotkania poświęcone sprawom wychowania chrześcijańskiego oraz etyki.
O cmentarzu.
Sam cmentarz pochodzi z 1690 r. Będąc na terenie, można zauważyć nadal czytelny układ przestrzenny nagrobków. Kilka z stojących tu kiedyś nagrobków, te o największej wartości historycznej, zostało przeniesionych do muzeum, zamiast nich zostały postawione tabliczki.
Najstarsze z nagrobków sięgają wiekiem roku 1836.
Trochę dziwnym jest fakt, że na zapomnianym przez boga i ludzi cmentarzu znalazł się jeden nagrobek, o którym pamiętano, jest on dość zadbany i chyba odwiedzany nagrobek, sądząc po dacie śmierci, podejrzewam, że zmarły walczył na wojnie. Pozwoliłem sobie troszkę ocenzurować fotografię.
Chodząc po cmentarzu, zauważyłem jeszcze kilka par identycznych nagrobków, pomiędzy któymi jest jedynie drzewo, może jest to symbol czegoś, może w tych miejscach leży małżeństwo, może po prostu zrobiono tak, aby nagrobki ładniej wyglądały.