Do ziemi łęczyckiej wybrać się warto, i to z powodów kilku. Dwa z tych powodów już na tym blogu gościł, czyli Grodzisko oraz Kolegiata w Tumie, a teraz powód trzeci i nie ostatni, czyli wybudowany przez Kazimierza Wielkiego zamek w Łęczycy. Zamek może i trochę zapomniany i trochę mało znany, ale zasługuje na uwagę, a także poświęcenie mu około dwóch godzin życia.
Zamek powstał, i wielu królów, a także jeńców gościł.
Mury łęczyckiego zamku zapewne niejedno widziały, i nie jedno mogłyby powiedzieć. Podania głoszą, powstały one w latach 1357-1365 za sprawą panującego wówczas króla Kazimierza Wielkiego. Stawiając zamek w Łęczycy można by rzec przy okazji otoczono murami całe miasto, zaś powstający zamek został włączony w ich ciąg. Zajmował południowo-wschodni narożnik i o miasta oddzielał go mur i fosa zasilana w wodę z pobliskiej rzeki Bzury. Sam zamek posadowiono na usypanym w tym celu 5-metrowym kopcu. Po powstaniu na obiekt składały się: narożna wieża główna, zwana szlachecką, wieża bramna, budynek mieszkalny w południono-wshodnim narożniku, zwany domek Starym, bliżej nieokreślone drewniane budynki, i mur obwodowy.
Zamek w Łęczycy gościł w swoich murach prócz swojego budowniczego trzech innych polskich królów, czyli: Władysława Jagiełłę, Zygmunta III Wazę, oraz Kazimierza Jagiellończyka. Przy czym ten pierwszy chyba upodobał sobie Łęczycę, bo bywał tutaj aż 36 razy. Powody tego były może i prozaiczne, rodzaju wojen z zakonem krzyżackim, spraw sądowych oraz zjazdów generalnych, ale jednak 36 razy to jest dość sporo. Rokiem 1406 Krzyżacy spalili Łęczycę i co za tym idzie także zamek. Został on jednak dość szybko, bo w trzy lata odbudowany. Już latem 1409 roku król Jagiełło zwołał tu sejm, na którym podejmowano decyzje powiązane ze zbliżającą się wojną z zakonem krzyżackim.
W roku 1410 po zwycięskiej bitwie pod Grunwaldem zamek tymczasowo pełnił rolę obozu dla jeńców wojennych oczekujących wykupu. Na zamku odbyły się także dwa najbardziej spektakularne Zjazdy Generalne. Pierwszy w roku 1420 kiedy to zwolennicy oskarżonych o przekroczenie kompetencji w rokowaniach z cesarzem Zygmuntem Luksemburskim posłów polskich starli się ze swymi przeciwnikami. Drugi bardziej spektakularny zakończył się siekaniem mieczami przez szlachtę dokumentu gwarantującego następstwo tronu najstarszemu synowi Władysława Jagiełły, znanemu później jako Władysław Warneńczyk.
Koniec świetności
Na zamku jeszcze kilkakrotnie, albowiem w latach: 1420; 1448; 1454; 1462 odbywały się sejmy. Również jeden z następców Jagiełły, Kazimierz Jagiellończyk obrał sobie zamek w Łęczycy na swą siedzibę na czas trwania wojny trzynastoletniej z krzyżakami (1454-1466). Niedługo po ostatnim sejmie z 1462 r. zamkowe zabudowania strawił pożar i przez kolejne stulecia nikt nie odbudował powstałych zniszczeń, zamek pozostał w stanie częściowej ruiny.
W zamku łęczyckim przebywali okresowo królowa Elżbieta Rakuszanka i jej syn Władysław, przyszły król Czech i Węgier. Trzecim polskim monarchą przebywającym na zamku w Łęczycy był Zygmunt III Waza, który zatrzymał się w nim w czasie wyprawy do Krakowa na koronację.
Zamek Łęczycki odegrał dużą rolę również podczas Bitwy pod Grunwaldem, gdy w 1410 roku tuż pod jego murami osadzono czekających na wykup jeńców krzyżackich i wspomagających żołnierzy zagranicznych gości. Kolejno w 1420 roku oraz 1426 roku odbyły się tu dwa Zjazdy Generalne. Podczas pierwszego spotkania nastąpił zbrojny atak między polskimi posłami i ich przeciwnikami zarzucającymi przekroczenie kompetencji wobec: marszałka koronnego, kasztelana kaliskiego oraz krakowskiego biskupa. Na drugim zjeździe natomiast członkowie polskiej szlachty uniemożliwili przejęcie tronu synowi Władysława Jagiełły, niszcząc dokument gwarantujący mu objęcie władzy.
W 1462 roku kolejny raz Zamek w Łęczycy stanął w płomieniach, a ponad 20 lat później ogień dopadł również ogródek zamkowy, co przyczyniło się do znacznych zniszczeń na terenie całego kompleksu. Remontu wymagały nie tylko budynki, ale także wieża i mury obronne. Prace renowacyjne przeprowadził starosta łęczycki jednak w kolejnych latach, w wyniku najazdu wojsk szwedzkich i rozbiorów Polski był w mało okazałym stanie i zbliżał się do rujnacji.
Na przestrzeni lat zamek znalazł się w posiadaniu Komisji Wojny Królestwa Polskiego, Dyrekcji Inżynierów Wojska Polskiego, a w 1831 roku wpadł w ręce łęczyckiego burmistrza. Za kolejne 10 lat oficjalnie właścicielem zamku zostało miasto Łęczyca. Po wielu wojennych działaniach budynek wymagał kolejnego remontu, choć zanim nastąpiła kompletna odbudowa, zawirowania związane z odbywającą się w latach 1939-1945 roku również odcisnęły swoje piętno na posiadłości. Zamek ocalał, a dziś jego przestrzeń zagospodarowano na muzeum.
Muzeum na zamku w Łęczycy
Pomysł utworzenia muzeum w Łęczycy pojawił się już w 1939 roku, jednak II Wojna Światowa uniemożliwiła takie działanie członkom Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Instytucja powstała 8 lat później, choć dopiero po przeprowadzeniu kilku remontowych prac nastąpiło oficjalne otwarcie 16 marca 1949 roku. Głównym tematem wystaw była ziemia łęczycka, a obiekt gromadził początkowo 300 eksponatów, na które składały się meble, obrazy, wyroby szklane i porcelanowe.
Placówka funkcjonowała pod nazwą Muzeum Ziemi Łęczyckiej aż do 1950 roku, w którym zmieniono nazwę na Muzeum w Łęczycy, w wyniku zmiany właściciela na Ministerstwo Kultury i Sztuki. Od tego czasu muzeum znacznie powiększało swoją działalność i prezentowane wystawy. Stała ekspozycja składała się z eksponatów historycznych, archeologicznych, sztuki ludowej i przyrody. Ponadto na przestrzeni lat powstało wiele ciekawych wystaw czasowych, objazdowych i opracowań okolicznych zabytków. W latach ‘60 XX wieku rozpoczęły się prace konserwatorskie na zamku i badania architektoniczne, co wywarło na muzeum chwilowe zawieszenie działalności.
Ponownie w 1976 roku zamek przekazano władzom miasta Łęczycy, a muzeum otwarto dla gości. Dziś jedną z najsłynniejszych ekspozycji i największą w Polsce o takim zakresie tematycznym jest wystawa poświęcona postaci diabła, nawiązująca do legendarnego Diabła Boruty, która gromadzi około 400 artefaktów. Muzeum prowadzi również działalność naukową, organizuje warsztaty i prowadzi lekcje.
Diabeł Boruta w zamku łęczyckim
Każdy zamek posiada swojego stróża ciemnej strony mocy. W niektórych przypadkach jest nim widmo – w innym biała dama, natomiast Zamek w Łęczycy może poszczycić się obecnością diabła. Diabeł Łęczycki Boruta od dawna wpisuje się w historię zabytku i miasta, a jego początki związane są z przedchrześcijańskimi opowieściami o leśnych demonach. Łęczyca to miasto otoczone, podmokłymi terenami i łąkami, które często spowija gęsta mgła. Podobno właśnie w tych unoszących się oparach mieszkańcy widywali demoniczne postacie, w tym Borutę. Mówi się, że w zależności od sytuacji może on przybierać różne wcielenia, dopasowując się do zaistniałych okoliczności. Na zamkowym dziedzińcu widziany był jako szlachcic w kontuszu, a przy wodach Bzury jako topielec. Znane są postacie diabła młynarza, sowy, konia czy bartnika.
Diabeł Boruta to legenda miasta Łęczycy i główny bohater wielu opowieści mieszkańców. W muzeum znajdującym się na zamku poświęcona została mu wystawa zatytułowana „Diabeł Boruta we współczesnych rzeźbach i legendach”, na której można podziwiać rzeźby, figury, obrazy i spisane informacje o czarciej, przebiegłej postaci.
Zamek królewski w Łęczycy – praktyczne informacje dla zwiedzających
Zwiedzanie Zamku w Łęczycy to ciekawe doświadczenie, ponieważ poza poznaniem historii obiektu, można dowiedzieć się znacznie więcej z muzealnych ekspozycji poświęconych etnografii, archeologii, ziemi łęczyckiej i sztuce ludowej regionu. Na zwiedzanie warto przeznaczyć przynajmniej jedną godzinę, a wśród atrakcji dla gości znajduje się podróż przez osiem sal wystawowych oraz wejście na zamkową wieżę. To idealna okazja do podziwiania panoramy miasta i jego okolicy z większej wysokości. Przez małe okienka wbudowane w masywną konstrukcję można dojrzeć naprawdę wiele uroków regionu!
Zamek w Łęczycy z dumą nosi nazwę królewski i rzeczywiście przebywało tutaj trzech królów Polski. Zamek jest trochę zapomniany i mało znany, ale zapewniamy, że zasługuje na uwagę. Zaskakuje również tematyka jednej z wystaw. Na Zamku w Łęczycy czeka was spotkanie z Borutą.
Historia zamku
Trzecim i ostatnim monarchą polskim, który odwiedził zamek, był Zygmunt III Waza. Przybył tutaj w czasie wyprawy do Krakowa na własną koronację. Niestety pożary w tamtych wiekach były dość częste i nie udało się ich ustrzec. Do drugiego pożaru doszło w 1462 roku, a dwa lata później spłonęła przygódka zamkowa. Jednak w 1563 starosta łęczycki Jan Lutomierski, podskarbi koronny i kasztelan sieradzki i łęczycki zainwestował w remont zamku. Wybudował nowy dom mieszkalny, zwany „domem nowym”. Domurowano go do wieży bramnej od północy, wzdłuż zachodniego muru obronnego.
Trudne czasy dla Zamku w Łęczycy
Niestety pod koniec sierpnia 1655 r. zamek łęczycki i miasto opanowały wojska szwedzkie. Polacy odzyskali Łęczycę dopiero w początkach października 1656 r. po krwawym szturmie, w trakcie którego mocno ucierpiał zamek. Szlachcie łęczyckiej udało się znowu częściowo odbudować i zabezpieczyć go przed całkowitą ruiną. Jednak w początkach XVIII w. w trakcie walk Stanisława Leszczyńskiego, wspieranego przez wojska szwedzkie Karola XII, przeciwko królowi Augustowi II Mocnemu zamek uległ nowym zniszczeniom.
W 1705 r. przebywał w nim sam Karol XII ze swoim wojskiem. W 1769 r. zamek i miasto zdobył w walce z konfederatami barskimi rosyjski generał Drewicz. W 1793 r. Łęczyca w wyniku drugiego rozbioru Polski znalazła się pod panowaniem pruskim. Nowi władcy zamierzali przekształcić miasto i zamek w nowoczesną fortecę. Pruską fortyfikację rozebrali w 1809 r. Austriacy. Po 1815 r. zamek przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego i oddała Dyrekcji Inżynierów Wojska Polskiego.
Zamek sprzedawany cegła po cegle
Od 1831 r. zamkiem dysponował burmistrz Łęczycy. Zaczął go sprzedawać po kawałku. Zaczęła się powolna rozbiórka, a cegłę sprzedawano. W 1841 r. miasto stało się legalnie właścicielem zamku, a na skutek interwencji z zewnątrz zarząd miejski musiał zaprzestać rozbiórki zamku, który w okrojonej formie doczekał się odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r. Mimo zawieruchy wojennej w latach 1939-1945 zamek ocalał. Po II wojnie światowej na zamek wprowadził się hufiec łęczyckich harcerzy.
Pomysł utworzenia muzeum w Łęczycy pojawił się już w 1939 roku, jednak II Wojna Światowa uniemożliwiła takie działanie członkom Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Instytucja powstała 8 lat później, choć dopiero po przeprowadzeniu kilku remontowych prac nastąpiło oficjalne otwarcie 16 marca 1949 roku. Głównym tematem wystaw była ziemia łęczycka, a obiekt gromadził początkowo 300 eksponatów, na które składały się meble, obrazy, wyroby szklane i porcelanowe.
Początki muzeum
Placówka funkcjonowała pod nazwą Muzeum Ziemi Łęczyckiej aż do 1950 roku, w którym zmieniono nazwę na Muzeum w Łęczycy, w wyniku zmiany właściciela na Ministerstwo Kultury i Sztuki. Od tego czasu muzeum znacznie powiększyło swoją działalność i prezentowane wystawy. Stała ekspozycja składała się z eksponatów historycznych, archeologicznych, sztuki ludowej i przyrody. Ponadto na przestrzeni lat powstało wiele ciekawych wystaw czasowych, objazdowych i opracowań okolicznych zabytków. W latach ‘60. XX wieku rozpoczęły się prace konserwatorskie na zamku i badania architektoniczne, co wywarło na muzeum chwilowe zawieszenie działalności. Muzeum wznowiło działalność w 1976 roku. Dziś posiada jedną z najsłynniejszych ekspozycji i największą w Polsce poświęconą postaci diabła. Bezsprzecznie największym zainteresowaniem cieszy się Boruta.
Legendy – będzie trochę o poczciwym Borucie
Mrocznie i rubasznie zapowiada się ta legenda, a wszystko za sprawą Boruty, który zamieszkuje Zamek Królewski w Łęczycy. To demon słowiański, zamieszkujący lasy. Był sprytny, rozdawał mąkę biednym, przybierał różne postaci i dopiero duchowni chrześcijański uczyli z niego postać w 100% złą. Opowieści o wyczynach Boruty jest mnóstwo. Przytoczymy dwie, a przy okazji pokazujemy kilka jego rzeźb z wystawy na Zamku w Łęczycy.
Trzynastego w piątek wybrał się diabeł Boruta na majówkę do Piątku. Piwa i jadła było tam dosyć, więc czart dobrze sobie podpiwszy, postanowił zabawić się z jakąś piękną panną. Przedtem jednak schował swój ogon pod długą marynarką, a widły wcisnął do rękawa, bo nie chciał urodziwej panny diabelskimi atrybutami zbyt szybko przestraszyć. Kapela jednak skocznie grała, Borucie w tańcu ogon się opuścił, a widły na podłogę upadły. Panna, zobaczywszy, co się stało, nie straciła rezonu, tylko sztachetę z płota wyrwała i okładając nią Borucie boki, pogoniła aż pod samą Łęczycę. Długo jeszcze pamiętał Boruta tę majówkę. Panna zaś, jak wieść niesie, nigdy za mąż nie wyszła. Kawalerowie w całej okolicy, choć podziwiali jej urodę, bali się jej silnej ręki.
Pewnego razu kilka dziewcząt wybrało się do łęczyckiego parku. Usiadły na ławce, rozmawiają, przyglądają się spacerującym ludziom. Nagle w alejce pojawia się elegancko ubrany mężczyzna. Przechodzi obok nich raz i drugi, w końcu uśmiecha się i zagaduje. Zaprasza je na spacer wokoło parku, a za fatygę obiecuje pieniądze. Żadna z dziewcząt nie ma jednak ani odwagi, ani chęci na przechadzkę. W końcu jedna z nich najbardziej odważna- decyduje się. Obchodzą park wokoło, mężczyzna proponuje jeszcze przechadzkę tumską drogą, ale dziewczyna nie ma już na nią ochoty.
– Mam ci zapłacić, żebyś poszła? – pyta mężczyzna.
A ona na to:
– Możesz zapłacić, a możesz nie, jak chcesz.
Wtedy on z woreczka, który cały czas trzymał w ręku, wyciąga pieniądze. Dziewczyna wygładza rękoma swój fartuszek i nadstawia go. Mężczyzna wsypuje w niego pieniądze i odchodzi w stronę Tumu. Dziewczyna wraca do koleżanek, a one śmieją się i żartują z jej kawalera, a nawet go przezywają, i nagle dziewczyna z przerażeniem spostrzega, że w fartuchu zamiast pieniędzy ma same końskie boby. Wtedy wszystkie przestają się śmiać i uświadamiają sobie, że ten elegancki pan
– to nie żaden pan, tylko sam diabeł Boruta. Spoglądają w stronę, gdzie poszedł, ale tam już nie ma nikogo. Słychać tylko szyderczy śmiech, a później zalega cisza i po diable nie ma już śladu.
Międzynarodowy Turniej Rycerski miasta Łęczyca
Ten turniej organizowany jest co roku. Zjeżdżają na niego miłośnicy turniejów z całego świata, którzy odtwarzają postacie i rekonstruują stroje, broń. Podczas turnieju odbywają się realizacje bojowe, łucznicze, szermiercze, walki rycerskie, a także pokazy strzelania z broni palnej lub sztuki ognia. To prawdziwa gratka dla bractw rycerskich, ale też dla widzów.
Od początku istnienia był rezydencją królewską, później siedzibą starosty łęczyckiego. W swoich murach gościł trzech polskich królów: Władysława Jagiełłę, Kazimierza Jagiellończyka i Zygmunta III Wazę. Władysław Jagiełło przebywał tutaj 36 razy. Powodem tak częstych wizyt monarchy były sprawy państwowe (najczęściej sądy), wojny z zakonem krzyżackim i zjazdy generalne. Zamek tworzył wraz z miejskimi fortyfikacjami jeden system obronny, choć był oddzielony od miasta fosą z mostem zwodzonym. Obiekt – ze względu na skalę – dominuje w panoramach miasta od strony wschodniej i północnej.
Historia
W latach 1563-1565 ówczesny starosta łęczycki, Jan Lutomierski, podskarbi koronny i kasztelan sieradzki i łęczycki, przeprowadził generalny remont zamku, przebudowując go gruntownie na starościńską rezydencję. Wyremontowano, wzmocniono i nadbudowano zamkowe mury obwodowe, naprawiono biegnące wzdłuż murów ganki strażnicze i wieżę bramną, do której dobudowano klatkę schodową. Nadbudowano o jedną kondygnację i naprawiono most zwodzony. Wyremontowano, podwyższono o jedną kondygnację i podpiwniczono Dom Stary, a jego gotyckie okna powiększono, aby lepiej doświetlić wnętrza, które uzyskały nowy wystrój. Między bramą a murem północnym wzniesiono trzykondygnacyjny dom mieszkalny (8 x 16 m i ok. 18 m. wysokości), nazwany Domem Nowym – domurowano go do wieży bramnej od północy, wzdłuż zachodniego muru obronnego. Nadbudowana wieża bramna i Dom Nowy przykryto wspólnym dachem. Powiększono wieżę szlachecką, którą zwieńczono renesansową attyką. Szeroko zakrojone prace, sfinansowane ze środków króla, przyniosły nie tylko przemianę wnętrz i wystroju zewnętrznego zgodnie z obowiązującą wtedy stylistyką i wymaganiami mieszkalnymi XVI w., ale także znaczne powiększenie przestrzeni użytkowej i mieszkalnej. Przebudowa przeprowadzona przez Jana Lutomierskiego była jedyną o tak dużej skali w dziejach zamku. Pod koniec sierpnia 1655 r. zamek łęczycki i miasto opanowały wojska szwedzkie dowodzone przez gen. Roberta Douglasa. Zdobycie zamku, bronionego przez załogę pod dowództwem starosty Jakuba Olbrychta Szczawińskiego, ułatwiły najeźdźcom szalejące w mieście pożary i zaraza. W czasie działań wojennych zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk, ale ostatecznie 7 października 1656 r. odbiły go wojska polskie pod wodzą króla Jana Kazimierza – po ciężkim ostrzale artyleryjskim i krwawym szturmie, w trakcie którego obiekt mocno ucierpiał (wschodnia część zamku z Domem Wielkim, północno-wschodni narożnik muru obronnego i kuchnie). Z inicjatywy szlachty łęczyckiej podjęto prace mające na celu odbudowę i zabezpieczenie budowli przed całkowitą ruiną, co udało się częściowo przeprowadzić do 1681 r., ale już w 1705 r. – w trakcie walk Stanisława Leszczyńskiego, wspieranego przez wojska szwedzkie Karola XII, przeciwko królowi Augustowi II Mocnemu – zamek uległ całkowitej dewastacji. Zniszczenia były tak poważne, że od czasu potopu szwedzkiego obiekt pozostał ruiną. W 1769 r. zrujnowany zamek i miasto zdobył w walce z konfederatami barskimi rosyjski gen. Iwan Drewicz. Dewastacja zamku postępowała w 2. poł. XVIII w. – Dom Nowy został opuszczony, z kolei Dom Stary, który początkowo służył jeszcze do przechowywania archiwów grodzkiego i ziemskiego, podupadł do tego stopnia, że archiwa wywieziono do klasztoru dominikańskiego, a samą budowlę częściowo rozebrano. Jednocześnie jeszcze w 1779 r. czyniono starania prowadzące do zabezpieczenie zamku, m.in. wykonano remont wieży bramnej, która już jednak w 1788 r. runęła. Spowodowało to podjęcie w 1789 r. prac zabezpieczających wieżę główną i przykrycie jej dachem. W wyniku drugiego rozbioru Polski z 1793 r. Łęczyca została zajęta przez Prusy, stając się miastem granicznym. Zaborcy postanowili więc uczynić z Łęczycy nowoczesną fortecę otoczoną bastionowymi fortyfikacjami i odbudować zamek. Po trzecim rozbiorze Polski i przesunięciu się granicy zrezygnowano jednak z tych planów. Zanim odstąpiono od zamiarów ufortyfikowania miasta, przed południowo-wschodnim narożnikiem zamku usypano szaniec. Obniżono mur obwodowy i wykuto w nim dodatkową bramę, rozebrano ściany gotyckiego domu. W 1814 r. runęła część wieży Szlacheckiej. Pruską fortyfikację rozebrali w 1809 r. Austriacy. Po kongresie wiedeńskim w 1815 r. warownię przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego, a następnie przekazała Dyrekcji Inżynierów Wojska Polskiego do użytku na magazyny i laboratorium prochowe. W Domu Nowym mieszkał kapitan inżynierów, znajdowały się tutaj również magazyny, z kolei w zachowanej części Domu Starego umieszczono laboratorium prochowe („prochownię”). Od 1831 r. właścicielem zamkowych ruin stało się miasto, dysponentem został zaś burmistrz Łęczycy, który, traktując zamek jako publiczny skład materiału budowlanego, rozpoczął sprzedaż cegieł z jego murów. Po 1834 r. zawaliły się mur zamkowy od północy i częściowo od wschodu, część „Domu Nowego” i wieża. W 1841 r. miasto stało się legalnie właścicielem zamku i przez kolejne lata 2. poł. XIX w. okoliczni mieszkańcy wykorzystywali pozostałości zamku jako źródło tanich materiałów budowlanych. Proceder ten ustał na skutek interwencji z zewnątrz – zarząd miejski zaprzestał rozbiórki zamku, który w okrojonej formie doczekał się odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku. Zachowane mury były zabezpieczane profilaktycznie w okresie międzywojennym. W czasie II wojny światowej zamek nie został bardziej zdewastowany, po jej zakończeniu pozostałości warowni zostały zabezpieczone i częściowo odbudowane. W 1945 r. użytkownikiem obiektu był hufiec harcerski. W 1964 r. przystąpiono do odbudowy i rekonstrukcji zamku według planów architekta Henryka Jaworowskiego, realizując trwające do 1976 r. prace, polegające na odtworzeniu wieży głównej z charakterystycznym renesansowym krenelażem i zachodniego fragmentu muru obronnego z wieżą bramną i renesansowym domem mieszkalnym (Domem Nowym). Obiekt przeznaczono na siedzibę istniejącego od 1948 r. Muzeum w Łęczycy. W październiku 2012 r. podjęto prace zabezpieczające i uzupełniające ubytki murów obwodowych zamku.
Opis
Pozostałości zamku łęczyckiego są usytuowane w południowo-wschodnim narożu miasta lokacyjnego, przy zbiegu dzisiejszych ul. H. Sienkiewicza z ul. Belwederską. Zamek gotycki został wzniesiony przez wyspecjalizowany warsztat – jego charakter zdradza wpływy joannickiej architektury strefy północnej. Współczesna forma obiektu jest rezultatem prac rekonstrukcyjnych z 2. poł. XX w. Obecnie zabudowę zamku tworzą: skrzydło mieszkalne (Dom Nowy), pełny obwód murów kurtynowych, wieża zamkowa (Szlachecka), wieża bramna i budynek prochowni. Zamek zajmuje teren w kształcie czworokąta (42,5 m od południa x 44 m od północy x 59 m od wschodu x 63 m od zachodu), ograniczony dwoma murami kurtynowymi prostymi i dwoma załamanymi. W narożniku południowo-zachodnim jest zlokalizowana główna wieża (posadowiona na planie kwadratu o boku 9,5 m), przechodząca w górnej części w ośmiobok, zwieńczona attyką. W północnej części kurtyny zachodniej, w lekko wysuniętej poza lico murów czworobocznej wieży bramnej, znajduje się wjazd główny. Do wieży tej przylega nieproporcjonalnie wąski Dom Nowy, którego mury wypełniają narożnik północno-zachodni. W środkowej części kurtyny wschodniej jest zlokalizowany niewielki, dwukondygnacyjny budynek zwany prochownią. Na okazałe skrzydło zachodnie składają się wieża bramna, przez która prowadzi wejście na dziedziniec, z trzykondygnacyjnym Domem Nowym, połączone z wieżą główną wysokim na ok. 10 m murem. Mur południowy częściowo zachował się w podobnej wysokości, mury północny i wschodni są znacznie niższe. Bardzo wysoka wieża zwieńczona attyką stanowi dominantę przestrzenną założenia. Między murami zawiera się brukowany dziedziniec, wykorzystywany ob. w celach kulturalnych. Zamek w partii fundamentów wzniesiono z kamieni eratycznych, mury nad poziomem gruntu wykonano z cegły gotyckiej. Lica murów przez cały okres funkcjonowania warowni były wielokrotnie przebudowywane. Wieża główna (Szlachecka) do wysokości murów obwodowych (dwie piąte wysokości) jest zrealizowana na planie kwadratu, wyżej ośmioboczna, zwieńczona stożkowym hełmem i renesansową tynkowaną attyką, murowana z cegły. We wnętrzu ceglane schody i podesty. W przyziemiu od północy wejście do sieni. Dostęp jest możliwy także przez ganki w szerokości murów obronnych – z Domu Nowego i wieży bramnej. Stropy drewniane. Na wysokości korony murów i pod zwieńczeniem wieży wąskie, prostokątne, zamknięte półkoliście otwory okienne. Czworoboczna wieża bramna i dobudowany do niej Dom Nowy wzniesione z cegły gotyckiej w układzie polskim. Obiekty wysokości trzech kondygnacji mają wspólny dach kryty dachówką. Więźba dachowa i stropy drewniane. W przyziemiu sklepienia kolebkowe. Dom Nowy, wzniesiony na planie czworoboku, ma jednotraktowy układ wnętrz. Od strony południowej bezpośrednio sąsiaduje z budynkiem wieży bramnej, przez którą na wysokości pierwszego piętra prowadzi przejście do pomieszczeń w grubości muru. Wejścia do budynku na parterze elewacji wschodniej i w prześwicie bramnym. Elewacja zachodnia w części Domu Nowego trzyosiowa, z prostokątnymi otworami okiennymi w kamiennych późnorenesansowych obramieniach na poziomie drugiej i trzeciej kondygnacji, w części wieży bramnej – jednoosiowa, nieco wysunięta przed lico murów, z ostrołukowym otworem bramy przejazdowej w wysokiej na dwie kondygnacje, ostrołukowo zakończonej wnęce. Nad bramą, na poziomie drugiej kondygnacji, okrągłe okienko. Na poziomie trzeciej kondygnacji prostokątny otwór okienny opracowany identycznie jak w Domu Nowym. Pod okapem dachu w obu częściach elewacji przebiega tynkowany pas. Budynek prochowni parterowy, o wysokich piwnicach, murowany z cegły, przykryty trzema dachami dwuspadowymi krytymi papą. Więźba dachowa drewniana, pomieszczenia parteru i piwnic sklepione kolebkowo. Układ wnętrz dwutraktowy. Obiekt o przypadkowej, wynikowej formie architektonicznej, wykorzystującej relikty wcześniejszego budynku Domu Starego. Wejścia do budynku na elewacji zachodniej w płytkim, obniżonym ryzalicie zamkniętym trójkątnymi szczytem, na elewacji północnej w półkolistej wnęce, poprzedzone drewnianym podestem ze schodami. W ścianie południowej, przy murze, wejście do piwnicy. Otwory okienne prostokątne i zamknięte odcinkiem łuku. Mury obronne murowane z cegły, z trójuskokowymi szkarpami, z zasklepionymi gankami szerokości ok. 0,7 m i wysokości ok. 3 m, umożliwiającymi komunikację ze wszystkimi budynkami zamku. Grubość murów ganków ok. 0,5 m. Mury kryte daszkami o pokryciu z dachówki. W górnej partii wąskie, prostokątne, zamknięte półkoliście otwory okienne, zabezpieczone od zewnątrz drewnianymi okiennicami. W zamku ma siedzibę Muzeum w Łęczycy, prezentujące stałe i czasowe ekspozycje dotyczące historii miasta, zamku, sztuki i folkloru regionu.
Zamek Królewski w Łęczycy. Gdzie diabeł mówi… „dzień dobry”!
Historia tego miejsca sięga XIV w. Zamek Królewski w Łęczycy przez wieki gościł królów, w jego komnatach ważyły się losy państwa. To właśnie w Łęczycy podjęto decyzję o przystąpieniu do wojny z zakonem krzyżackim, której kulminacją była słynna bitwa pod Grunwaldem w 1410 r.
Pod względem historycznym współczesna Łęczyca jest kontynuacją średniowiecznej osady zlokalizowanej na terenie grodziska położonego w Tumie. Osada ta została ostatecznie porzucona w XIV w., a jej mieszkańcy przenieśli się na tereny obecnego miasta. Jednak zabudowania na miejscu współczesnej Łęczycy zaczęły powstawać już wcześniej, w XIII w.
Około 1290 r. dokonano lokacji miasta na prawie magdeburskim i akt ten dotyczył właśnie osady położonej na obecnym miejscu, nie w grodzisku. Lokację przeprowadzono, by w jednym miejscu skupić ludność mieszkającą w całej okolicy. Na jej podstawie w mieście wytyczono wówczas rynek i układ ulic, który zachował się do dzisiaj. Wkrótce potem wybudowano obronny zamek.
Zamek Królewski w Łęczycy
Dzieje zamku
Zamek Królewski w Łęczycy został zbudowany, podobnie jak wiele innych zamków w Polsce, na polecenie Kazimierza Wielkiego. Był wznoszony prawdopodobnie już po śmierci ostatniego księcia łęczyckiego Władysława Garbatego (zm. ok. 1352 r.), w latach 1357–1365. Nieco wcześniej, w 1331 r., Krzyżacy spalili grodzisko w dzisiejszym Tumie (dawna Łęczyca), a jego mieszkańcy porzucili osadę i zamieszkali w miejscu współczesnego miasta.
Celem budowy zamku było zabezpieczenie mieszkańców Łęczycy przed kolejnymi najazdami Krzyżaków. Został on wzniesiony nad brzegiem Bzury (przy starym korycie) na sztucznie usypanym podwyższeniu. Był oddzielony od miasta własnymi murami i fosą napełnianą wodą z rzeki.
Budowla składała się z muru obwodowego, wieży bramnej oraz wieży głównej. Zbudowano także tzw. Dom Stary (jego pozostałością jest Prochownia, czyli budynek, w którym mieszczą się obecnie kasy). Była też drewniana zabudowa na dziedzińcu.
W swoich murach zamek gościł trzech polskich królów. Ponad 30 razy przebywał tu Władysław Jagiełło, zjeżdżający do Łęczycy, by sprawować sądy i przygotowywać wojny z zakonem krzyżackim w czasie Zjazdów Generalnych (zjazdy posłów i senatorów z danej prowincji).
W 1406 r. zamek spłonął razem z miastem podczas najazdu krzyżackiego. Został jednak szybko wyremontowany i już trzy lata później w warowni ponownie przebywał Władysław Jagiełło. To właśnie tutaj, w czasie zjazdu rycerstwa, podjęto decyzję o przyłączeniu się Korony do wojny w przypadku agresji Krzyżaków na ziemie litewskie. Efektem tego postanowienia była słynna bitwa pod Grunwaldem stoczona w 1410 r. i klęska (choć niepełna) zakonu krzyżackiego. Po bitwie część jeńców krzyżackich i zagranicznych najemników została uwięziona w łęczyckiej twierdzy, gdzie oczekiwali na wykup.
W 1420 i 1426 r. na zamku odbyły się dwa burzliwe Zjazdy Generalne. Na pierwszym z nich doszło do zbrojnego starcia pomiędzy posłami, na drugim niezadowolona szlachta posiekała mieczami dokument gwarantujący następstwo tronu najstarszemu synowi Władysława Jagiełły – Władysławowi, zwanemu później Warneńczykiem. Powodem wściekłości było to, że król cofnął obiecane wcześniej przywileje szlacheckie.
Młodszy syn Władysława Jagiełły, Kazimierz Jagiellończyk, także dość często przebywał na łęczyckim zamku. Zwłaszcza w okresie wojny trzynastoletniej toczonej z zakonem krzyżackim (1454–1466).
Kompleks zamkowy płonął w 1462 i 1484 r. W połowie XVI w. jego zabudowania były na tyle zrujnowane, że w 1563 r. dokonano generalnego remontu zamku. W jego trakcie wzniesiono także mieszkalny Dom Nowy, który przylega do wieży bramnej. Kompleks zamkowy zyskał wówczas wygląd rezydencji, choć nadal posiadał walory obronne.
Trzecim i zarazem ostatnim polskim monarchą, który przebywał na zamku w Łęczycy, był Zygmunt III Waza. Przybył tutaj w czasie podróży do Krakowa na własną koronację i został powitany przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Stanisława Karnkowskiego (który później koronował Wazę na Wawelu).
W sierpniu 1655 r. w czasie potopu szwedzkiego zamek łęczycki opanowały wojska szwedzkie i pozostawały w nim ponad rok. Polacy odbili twierdzę dopiero po ciężkim ostrzale artyleryjskim, w czasie którego zamek znacząco ucierpiał. Jeszcze większych strat w czasie potopu szwedzkiego doznało samo miasto (zachowały się w nim jedynie trzy domy). Łęczyca po tym wydarzeniu już nigdy nie odzyskała swojego znaczenia i dawnej świetności.
Zamek został częściowo odbudowany do 1681 r., ale na początku XVIII w. w trakcie walk Stanisława Leszczyńskiego z królem Augustem II Mocnym warownia ponownie ucierpiała. Od tego czasu powoli popadała w ruinę. W 1788 r. runął budynek bramny.
W 1793 r. po II rozbiorze Polski Łęczyca znalazła się pod panowaniem pruskim. Miasto było położone dość blisko nowej granicy, Prusacy postanowili więc przekształcić je w nowoczesną twierdzę, przystosowaną do walk z wykorzystaniem artylerii. Niestety prace rozpoczęto przede wszystkim od rozbiórek na terenie zamku. Nigdy ich nie ukończono, gdyż po III rozbiorze Polski dalsze wzmacnianie Łęczycy przestało mieć sens. To, co zostało w międzyczasie zbudowane, rozebrali Austriacy w 1809 r. Sześć lat później zamek przejęło wojsko Królestwa Polskiego zależnego od Rosji. Wówczas w pozostałościach Domu Starego (rozebranego w większości w czasach pruskich) urządzono prochownię.
Od 1831 r. zamkiem dysponowały władze Łęczycy i… warownia powoli była rozbierana i sprzedawana na cegły. Na szczęście bez dalszego uszczerbku zamek przetrwał I i II wojnę światową.
Muzeum w Łęczycy
Odrestaurowany i zrekonstruowany częściowo po II wojnie światowej kompleks zamkowy składa się obecnie z murów obwodowych, ośmiobocznej wieży głównej zwanej również Szlachecką, wieży bramnej, przylegającego do niej Domu Nowego oraz Prochowni, która jest pozostałością Domu Starego, a dziś znajdują się w niej kasy i makiety zamku w Łęczycy z czasów jego budowy.
W zamkowych pomieszczeniach swoją siedzibę ma Muzeum w Łęczycy. Prezentowane są w nim różnorodne ekspozycje dotyczące regionu, jego historii, tradycji, legend i sztuki.
Zamek zwiedza się samodzielnie. Wystawa archeologiczna ukazuje najstarsze dzieje regionu i odnalezione w okolicy artefakty z epoki kamienia i brązu. Można tu zobaczyć m.in. ozdoby, ceramiczne naczynia, dawne narzędzia. Prezentowane są także znaleziska z grodziska w Tumie i fazy jego rozwoju.
Ekspozycja artystyczna muzeum prezentuje portrety, meble oraz broń białą. Z tego pomieszczenia wąskim, tajemnym przejściem można dostać się na wyższą kondygnację budynku, gdzie znajduje się wystawa poświęcona… diabłu. A konkretnie diabłu Borucie, bohaterowi miejscowych legend, który nie tylko pomagał zbudować kolegiatę w Tumie, ale również (a może przede wszystkim) doskonale wiedział, jak cieszyć się życiem. Boruta jest bowiem diabłem sympatycznym i bardzo lubi psocić, co nie znaczy, że nie podsuwa ludziom cyrografów do podpisu. Niejedna dusza została przez niego zgubiona.
Kolekcja w Łęczycy jest największym w Polsce zbiorem rzeźb ludowych o tematyce demonicznej. Dlaczego jest prezentowana w zamku? Bo właśnie w nim mieszka diabeł. Bogate skarby Boruty podobno do dzisiaj znajdują się w zamkowych lochach. W czasach współczesnych nigdy ich nie odnaleziono, a może nawet nie szukano, by nie zadzierać z diabłem. Dawniej do lochów trafiali różni ludzie, lecz zawsze kończyło się to dla nich niezbyt szczęśliwie.
Na wystawie można zobaczyć różne wcielenia diabła. Są to m.in. Boruta szlachcic – pan na zamku, Boruta czarny, usiłujący przewrócić kolegiatę, Boruta błotny, którego można spotkać na podłęczyckich łąkach, Boruta jako sowa, który strzeże skarbów w lochach, czy Boruta fircyk – spędzający czas w karczmach. Jakże łatwo można tu kogoś „wysłać do stu diabłów” J.
Kolejna ekspozycja etnograficzna prezentuje stylizowane wnętrze chałupy łęczyckiej z początku XX w. Są także przedmioty domowe i związane z działalnością rzemieślniczą na wsi. Można tu zobaczyć warsztaty tkacki i kowalski, ale także meble i stroje ludowe.
Po zwiedzeniu sal wystawowych można przejść bardzo wąskim korytarzem (gankiem strażniczym) do głównej wieży, na szczycie której znajduje się punkt widokowy.
Boruta ma niewiele wspólnego z tradycyjnym wyobrażeniem szatana. Może tylko rogi i czarci ogon. Poza tym Boruta, zamiast siedzieć w piekle i dręczyć grzeszników, woli przesiadywać w karczmach i zabawiać się z urodziwymi dziewkami. Jest sympatyczny i psotliwy, co nie znaczy, że nie wodzi ludzi na pokuszenie i nie kolekcjonuje ich dusz. Przeciwnie, korzysta z każdej okazji, by pozyskać nieśmiertelną duszę, często działając podstępem. Ale jest poczciwym czarnym charakterem. Byli też tacy, którzy dzięki diabłu bardzo się wzbogacili.
Postać Boruty pochodzi z czasów pogańskich i jest związana z borami, czyli gęstymi, mrocznymi lasami. Stąd jego imię. Boruta był niegdyś demonem, strażnikiem lasu, opiekunem zwierząt. Wraz z postępującą chrystianizacją leśny demon zaczął być utożsamiany z diabłem.
W okolicach Łęczycy jest wiele podań i legend związanych z diabłem, w których przybiera on najróżniejszą postać. Może być szlachcicem, sową pilnującą skarbów, rybą z rogami w rzece lub po prostu lekkoduchem spędzającym czas w karczmie. Raz pomaga królowi Kazimierzowi Wielkiemu, innym razem buduje kolegiatę czy też strzeże skarbów w lochach miejscowego zamku.
Postać diabła Boruty można by zapewne włożyć między bajki i ludowe opowieści, gdyby nie to, że – jak twierdzą niektórzy mieszkańcy miasta – diabła można tu spotkać do dzisiaj…
Historia Zamku Królewskiego w Łęczycy
Zamek w Łęczycy, jedna z najbardziej znaczących budowli obronnych w Polsce, został wzniesiony przez króla Kazimierza Wielkiego w drugiej połowie XIV wieku. Historia tego imponującego zamku zaczyna się najprawdopodobniej w latach 1357-1370, po tym jak Kazimierz Wielki włączył ziemię łęczycką do granic swojego państwa. Początkowo zamek służył jako rezydencja królewska, a w późniejszych latach stał się siedzibą starosty łęczyckiego.
Przez wieki zamek był świadkiem wielu istotnych wydarzeń w historii Polski. W 1406 roku został zniszczony przez Krzyżaków, lecz szybko odbudowany przez Władysława Jagiełłę, co świadczy o jego strategicznym znaczeniu. Zamek gościł również takich monarchów jak Kazimierz Jagiellończyk i Zygmunt III Waza, co potwierdza jego rolę jako ważnej siedziby królewskiej w historii Polski. Dom Nowy i Dom Stary: W ramach rozbudowy zamku w latach 1563-1565, podskarbi koronny Jan Lutomirski przekształcił go w rezydencję starosty łęczyckiego. W ramach tych zmian, stworzono Dom Nowy, który służył jako główny budynek mieszkalny, i zrekonstruowano Dom Stary, dodając mu więcej funkcjonalności. Te modernizacje uczyniły zamek nie tylko warownią, ale także komfortową siedzibą
Architektura i znaczenie obronne
Architektura Zamku w Łęczycy odzwierciedla typowe architektoniczne założenia kazimierzowskie, charakterystyczne dla epoki. Zamek, wzniesiony na sztucznym nasypie, dominuje nad okolicą, a jego mury obwodowe, pierwotnie mające co najmniej 10 metrów wysokości, stanowiły istotny element obronny. Zamek, otoczony fosą z mostem zwodzonym, tworzył wraz z miejskimi fortyfikacjami jeden spójny system obronny, co świadczy o jego znaczeniu w obronie Łęczycy i okolic.
Elementem charakterystycznym zamku jest wieża bramna, przez którą przerzucono most zwodzony, co dodatkowo wzmacniało jego aspekty obronne. Zamek, dzięki swojej solidnej konstrukcji i strategicznemu położeniu, był w stanie skutecznie chronić Łęczycę przed najeźdźcami, co potwierdzają historyczne zapisy dotyczące jego roli w czasie konfliktów z Krzyżakami oraz innych zagrożeń wojennych. Cegły i Mur Obronne: Głównym materiałem używanym w budowie zamku były cegły, które wzmacniały mury obronne, sprawiając, że zamek stawał się fortecą odporną na ataki. Mury te, często zmieniane i odbudowywane, zwłaszcza po potopie szwedzkim, były świadectwem umiejętności inżynieryjnych tamtych czasów
Zamek w Łęczycy w kulturze i legendzie
Zamek w Łęczycy nie tylko pełnił ważną rolę w historii Polski, ale również zapisał się w kulturze i legendach. Każdego roku w sierpniu zamek staje się miejscem Międzynarodowego Turnieju Rycerskiego, który przyciąga bractwa rycerskie i miłośników militariów średniowiecznych z całej Polski i Europy. Turniej ten oferuje pokazy walk rycerskich, konkursy strzeleckie, a także warsztaty rzemieślnicze i spektakle teatralne, tworząc niepowtarzalną atmosferę średniowiecznego zamku.
Jednak to nie tylko wydarzenia kulturalne sprawiają, że Zamek w Łęczycy jest tak wyjątkowy. Otacza go aura tajemniczości, głównie za sprawą legendy o diable Borucie – najbardziej znanym polskim diable, który według podań miał zamieszkiwać podziemia łęczyckiej warowni. Legenda ta dodaje zamkowi elementu mistycyzmu i przyciąga wielu turystów zainteresowanych lokalnym folklorem.
Boruta, według podań, był dawniej szlachetnym rycerzem, który za swoje zasługi dla króla Kazimierza Wielkiego został nagrodzony możliwością zamieszkania na zamku. Jednak w wyniku złamania obietnicy, diabeł ten został skazany na wieczną tułaczkę po zamkowych korytarzach, w końcu przyjmując postać diabła. Ta przemiana w złośliwego ducha zamkowych podziemi stała się symbolem zamku.
Legenda ta dodaje zamkowi element mrocznego romansu. Mówi się, że diabeł zyskał moc przyciągania do siebie i straszenia tych, którzy zawędrowali do zamku, czyniąc go miejscem pełnym tajemnic i niespodzianek. Ta opowieść, przekazywana z pokolenia na pokolenie, stała się nieodłącznym elementem lokalnej tradycji i kultury, przyciągając do zamku licznych poszukiwaczy przygód oraz zainteresowanych historią i folklorem. Legenda głosi, że diabeł Boruta strzeże zamku, będąc jego nieodłącznym duchem. Mówi się, że po bitwie pod Grunwaldem, w której zamek grał kluczową rolę jako miejsce przetrzymywania jeńców, diabeł zaczął pojawiać się w zamkowych murach, przynosząc ze sobą tajemnicę i strach.
Muzeum w Łęczycy – dziedzictwo i ekspozycje
Muzeum w Łęczycy, mieszczące się w obrębie Zamku, jest skarbnicą wiedzy o historii regionu. Po kompleksowej odbudowie po II wojnie światowej, zamek stał się siedzibą Muzeum Ziemi Łęczyckiej, dziś znanego jako Muzeum w Łęczycy. Ekspozycje muzealne obejmują artefakty archeologiczne, historyczne oraz etnograficzne, które ilustrują bogatą przeszłość Łęczycy i okolic. Dzięki tym kolekcjom, zwiedzający mogą zgłębić historię zarówno zamku, jak i całego regionu.
Oprócz wystaw stałych, Muzeum w Łęczycy organizuje również liczne wydarzenia edukacyjne i kulturalne, w tym wystawy czasowe, warsztaty i konferencje. Dzięki temu, zamek nie tylko jest zabytkiem historycznym, ale też żywym centrum kultury, które przyciąga zarówno miłośników historii, jak i rodziny z dziećmi. To miejsce, gdzie przeszłość łączy się z teraźniejszością, a dawne mury opowiadają swoją historię każdemu odwiedzającemu. Odbudowa i Funkcje Muzeum: Po II wojnie światowej zamek został odbudowany, a jego mury obronne odnowione. Przeobrażony zamek stał się siedzibą Muzeum w Łęczycy, oferując wgląd w historię polskich królów i warowni. W jego murach mieści się teraz kolekcja poświęcona historii regionu, w tym pamiątki związane z okupacją szwedzką i działaniami wojennymi, które zamek przetrwał
Historia
Zamek wzniesiony został przez króla Kazimierza Wielkiego w XIV wieku, prawdopodobnie między 1357 a 1370 rokiem. W 1357 roku odnotowana została pierwsza wzmianka o łęczyckim castrum, ale zapewne odnosiła się ona jeszcze do starszego grodu w Tumie pod Łęczycą. Prace musiały być ukończone albo zaawansowane w 1364 i 1365 roku, gdyż wówczas dwukrotnie na zamku przebywał Kazimierz Wielki, a parę lat później w drodze z Kalisza do Krakowa również Ludwik Węgierski.
Zamek był rezydencją królewską, a następnie siedzibą starosty łęczyckiego. W roku 1406 został spalony przez Krzyżaków, lecz po niedługim czasie udało się go odbudować. Już w 1409 roku zjawił się w Łęczycy król Władysław Jagiełło, by wziąć udział w naradzie, na której podejmowano decyzje w związku ze zbliżającą się wojną z Zakonem. Sam król przebywał na zamku w Łęczycy wielokrotnie, przeszło 35 razy. W 1410 roku po bitwie pod Grunwaldem więziono w nim jeńców wojennych, oczekujących na dostarczenie okupu. W następnych latach czterokrotnie odbywały się w Łęczycy sejmy, a warownia stała się siedzibą następnego króla, Kazimierza Jagiellończyka, podczas kolejnej wojny z Zakonem. W tym czasie kilkukrotnie przyjmowano na zamku zagraniczne poselstwa.
Zamek łęczycki został naprawiony i rozbudowany w latach 1524-1537 przez starostę Mikołaja Russockiego, który przekształcił tzw. dom stary, a następnie w 1563 roku przez starostę łęczyckiego Jana Lutomirskiego. W trakcie tych robót, oprócz wzmocnienia i nadbudowy istniejących elementów, otrzymał on tzw. dom nowy w narożniku północno-zachodnim. Walory obronne zamku sprawdziły się w czasie wojen szwedzkich, kiedy w 1655 roku miasto zajęte uprzednio przez Szwedów zdobyli Polacy, a załoga szwedzka broniąc się skutecznie w zamku przez 4 tygodnie doczekała odsieczy. Sytuacja powtórzyła się w roku następnym, z tym że Szwedzi skapitulowali. W czasie kolejnej wojny w 1705 roku roku zamek uległ całkowitej dewastacji.
W 1789 roku na zamku pomimo jego złego stanu, przechowywane było archiwum ziemskie. Pod koniec XVIII i w XIX wieku władze pruskie próbowały zabezpieczyć ruiny, ale nie powstrzymało to postępującej degradacji, pogłębionej przez wojska austriackie w 1809 roku. Ostatecznie doszło do zawalenia się wieży bramnej oraz częściowo głównej wieży zamkowej. Przez kolejne lata okoliczni mieszkańcy wykorzystywali pozostałości zamku jako źródło materiałów budowlanych. W 1967 – 1976 roku przeprowadzono odbudowę zabytku.
Architektura
Położony na wysokim na 5 metrów nasypie w południowo – wschodniej części obwarowań miejskich, zamek zajmował obszar ponad 2600 m2. Był to czworobok o wymiarach około 50 x 60 metrów z dwoma kurtynami prostymi i dwoma lekko załamanymi, wzmocnionymi od zewnątrz przyporami, przy czym do przypory północno – wschodniej i południowo – zachodniej dostawione zostały miejskie mury obronne. Oprócz narożników przyporami wzmocniono także kurtynę wschodnią, wznoszącą się nad bagnistą doliną Bzury. Grubość murów zamku dochodziła do 2 metrów, natomiast wysokość (bez krenelażu) do około 11 metrów. Od miasta oddzielała go fosa zasilana wodami rzeki, która zabezpieczała zamek i miasto od wschodu.
W południowo – zachodnim narożniku stanęła wieża główna, dołem kwadratowa o boku 9,5 metra, górą ośmioboczna. Można z niej było kontrolować wjazd do miasta od południa i jednoczenie bezpośrednią drogę do zamku od zachodu. Jej pierwotna wysokość wynosiła ponad 23 metry, przy czym wejście znajdowało się na wysokości 12,7 metrów i mogło być dostępne z korony murów obwodowych. W przyziemiu posiadała ciemne i duszne pomieszczenie, nie oświetlane ani jednym oknem. Wentylację zapewniały jedynie małe szczeliny w ścianach, a wejście prowadziło przez klapę z górnego piętra, po drabinie lub linie. Komora ta zapewne służyła za więzienie. Górna, ośmioboczna część podzielona była na dwie kondygnacje obronno – obserwacyjne z przejściem na chodnik w koronie murów. Komunikację pionową między nimi zapewniały schody ukryte w grubości muru.
W północnej części kurtyny zachodniej znajdowała się czworoboczna, wysunięta przed lico murów, podpiwniczona wieża bramna o wymiarach 9,8 x 10 metrów, do której prowadził zwodzony most. Zwrócona była w stronę miasta, w związku z czym zamek nie miał bezpośredniego wyjścia na tereny podmiejskie. Wieża bramna oprócz zwodzonego mostu zamykana była również na bronę, umieszczoną w zwieńczonym drewnianym stropem przejeździe bramnym. W grubości ściany północnej prawdopodobnie mieściły się schody prowadzące na wyższą kondygnację.
Na dziedzińcu przy wewnętrznej ścianie kurtyny wschodniej stanął dwu lub trójkondygnacyjny (początkowo nie podpiwniczony) dom o boku długości 35 metrów i 10 metrach szerokości, zwany obecnie „prochownią”, a dawniej „domem starym”. Początkowo prawdopodobnie miał on charakter zbliżony do wieży mieszkalnej. Na każdej z jego kondygnacji znajdowały się trzy pomieszczenia, zajmowane zapewne przez burgrabiego, pisarza i archiwum, ogrzewane kominkami i piecami kaflowymi. Z poziomu piętra prawdopodobnie istniało wejście na mury obwodowe zamku oraz dalej na mury miejskie. U schyłku średniowiecza narożnik południowo – wschodni zajmowała tzw. „wielka sala” o wymiarach 8 x 6 metrów i wysokości około 7 metrów, oświetlana od strony dziedzińca czterema dużymi ostrołukowymi oknami. W niej w XIV i XV wieku odbywały się posiedzenia sejmów królestwa. Poniżej na poziomie przyziemia usytuowana była izba sądowa o wysokości 3-4 metrów, sąsiadująca z wielką sienią po stronie północnej. Skrajną część północną zajmowały trzy kondygnacje podzielone na dwa trakty, które w XVI wieku zostały dodatkowo podpiwniczone. Na najwyższej kondygnacji budynku dwie komory przeznaczono na spichlerz.
Średniowieczny zamek posiadał zapewne również zabudowę drewnianą o funkcjach gospodarczych. Wiadomo, iż w XVI wieku narożnik północno – wschodni zapełniał drewniany budynek mieszczący kuchnię, piekarnię i spiżarnię, a narożnik przy wieży bramnej drewniany budynek w którym zatrzymywał się dwór królewski. Dziedziniec był zapewne brukowany lub moszczony drewnem. Przed zamkiem znajdowało się niewielkie podzamcze z drewnianą zabudową gospodarczą: stajniami, izbami służby, stodołą. Wiadomo, iż w XVI wieku ochraniał go drewniano – gliniany parkan, a zewnętrzną ochronę zapewniała fosa przez którą wiódł zwodzony most.
W drugiej połowie XVI wieku w narożniku północno – zachodnim zbudowany został tzw. dom nowy, powstały w oparciu o trzy starsze gotyckie ściany. Zostały one nadbudowane i wchłonęły dawny budynek bramny w efekcie czego powstała budowla o 26 metrach długości, mieszcząca trzy kondygnacje nadziemne z pomieszczeniami w przyziemiu zwieńczonymi sklepieniem krzyżowym, a w piwnicy kolebkowymi. Krzyżowo przesklepiono wówczas także sam przejazd bramny.
Stan obecny
Zamek został odbudowany w XX wieku, dlatego duża jego część jest dziś rekonstrukcją. Dotyczy to zwłaszcza górnej partii wieży głównej z neogotyckim pseudokrenelażem, budynku bramnego, korony murów obronnych po stronie zachodniej i częściowo południowej oraz domu północno – zachodniego. W znacznie zdegradowanej i przekształconej formie zachował się dawny budynek mieszkalno – reprezentacyjny przy kurtynie wschodniej. Obecnie na zamku mieści się muzeum, prezentujące ekspozycje dotyczące głównie historii regionu i powiązanej z nim sztuki ludowej. Godziny i terminy otwarcia oraz informacje o imprezach kulturalnych sprawdzić można na oficjalnej stronie zamku tutaj.
Zamek Królewski w Łęczycy został zbudowany około roku 1350 przez Kazimierza Wielkiego. Średniowieczny zamek został zlokalizowany w południowo – wschodnim narożu ówczesnej Łęczycy. Mury obronne zamku połączono z murami miejskimi w jeden obwód obronny. Zamek został oddzielony od miasta fosą i posiadał zwodzony most.
Zabudowania zamku składały się z części: administracyjnej i mieszkalno – gospodarczej. Na dziedzińcu zamkowym na wprost bramy stała trzykondygnacyjna budowla zwana „Domem Starym”. Mieściła się w niej kancelaria burgrabiego i pisarza, sala posiedzeń sądu oraz sala reprezentacyjna, w której odbywały się zjazdy i sesje sejmu. Na drugim piętrze mieściła się zbrojownia i spichlerz.. W narożu zamku znajdowała się wieża, dołem czworoboczna, wyżej nad murami przechodziła ośmiobok. Była dostępna tylko z murów. Zwano ją „szlachecką” z uwagi na spełnianie funkcji więziennych dla szlachty.
W XV wieku i częściowo w I połowie XVI zamek był kilkakrotnie zniszczony przez pożary. Generalną odbudowa została przeprowadzona w latach 1563 – 1564 z inicjatywy Jana Lutomierskiego, kasztelana i starosty łęczyckiego. Wykonano wiele prac, a do najważniejszych należało wybudowanie „Domu Nowego”, naprawa budynku bramnego, wieży i murów. Wybudowano wtedy w części wschodniej „furtę” zwaną wodną. W takim stanie zamek przetrwał do najazdu Szwedów, który spowodował ogromne zniszczenia.
Po „potopie” szkody naprawiono, ale kolejna wojna ze Szwedami w 1703 roku sprawiła, że zamek uległ dalszym zniszczeniom. W 1788 roku runął budynek bramny, a wieża groziła zawaleniem.
Od 1816 roku w zamku kwaterowało wojsko, a resztki „Domu Starego” służyły jako skład amunicji. Stąd do dziś określa się „Dom Stary” również nazwą „Prochownia”.
W 1814 roku zawaliła się górna część wieży, z której cegła została wykorzystana do budowy domów w mieście. Zamek popadał w dalszą ruinę, a w okresie dzwudziestolecia międzywojennego starano się go tylko doraźnie zabezpieczać z funduszów społecznych.
Po II wojnie światowej w ruinach zamku znalazł siedzibę łęczycki hufiec harcerski.
Decydującą o przyszłości Zamku Królewskiego inicjatywę podjęła Jadwiga Grodzka, nauczycielka i znana działaczka społeczna. Dzięki jej zabiegom w latach 1959 – 1975 przeprowadzono prace badawcze i archeologiczne, a w 1964 roku rozpoczęto rekonstrukcję zamku. trwała ona 10 lat.
Zamek jest dziś siedzibą Muzeum Regionalnego, w którym oprócz stałych ekspozycji archeologicznych, artystyczno-historycznych i etnograficznej organizowane są wystawy czasowe, koncerty muzyki dawnej, odczyty, a na zamkowym dziedzińcu od kilku lat w miesiącu sierpniu odbywają się Turnieje Rycerskie, słynne nie tylko w kraju, ale również zagranicą.
W zamkowych komnatach można czasem spotkać przechadzającego się nierozerwalnie związanego z Łęczycą diabła Borutę, który sprawuje piecze nad skarbami. Zainteresowanych diabłem Borutą odsyłamy do legend znajdujących się na naszej stronie internetowej.
Zamek Królewski w Łęczycy – budowla obronna w Łęczycy, wzniesiona przez króla Kazimierza Wielkiego. Nie jest znana dokładna data rozpoczęcia budowy zamku i jej zakończenia. Początek prac budowlanych mógł mieć miejsce już niedługo po roku 1345, kiedy to ziemia łęczycka należała jeszcze do księcia Władysława Garbatego, jednak nie była już jego główną siedzibą. Król Kazimierz Wielki, naturalnie w porozumieniu z księciem, mógł już wówczas przystąpić do realizacji założenia obronnego[1].
Opis
Zamek stanął na sztucznym wzniesieniu otoczonym fosą, która zasilana była wodami przepływającej niedaleko rzeki Bzury. Niemal w całości został zbudowany z czerwonej cegły, osadzony na kamiennych fundamentach. W pierwotnej wersji warownię usytuowano na planie czworokąta o wymiarach 43x44x59x66 m i łącznej powierzchni 2600 m². Całość otoczona była murem o wysokości 10 m, z potężną, zwieńczoną blankami, ośmiokątną wieżą w południowo-zachodnim narożu (Wieża Szlachecka). Na zachodniej ścianie znajdowała się czworoboczna wieża bramna, z więzieniem w dolnej części i pomieszczeniem dla straży nad bramą. Pierwotnym budynkiem mieszkalnym znajdującym się na dziedzińcu zamkowym była trzykondygnacyjna budowla zwana „Domem starym”, przylegająca do wschodniej i południowej części murów (w chwili obecnej, w tym miejscu znajduje się wzniesiona w końcu XVIII wieku Prochownia). W dolnych salach Domu Starego odbywały się posiedzenia Rady Królewskiej, a w późniejszych czasach sądu grodzkiego. Wyżej, na piętrze znajdował się spichlerz oraz zbrojownia. Około 1563 roku do wieży bramnej od północy, wzdłuż zachodniego muru obronnego, dobudowano nowy budynek mieszkalny, zwany „Domem Nowym”. W 1964 roku rozpoczęto prace remontowe mające na celu zabezpieczenie konstrukcji „Domu Nowego” oraz dobudowanie nowego piętra z poddaszem w północno-zachodniej części. „Dom Nowy” połączono z nową wieżą bramną, o wymiarach 8×16 m i wysokości ok. 18 metrów. Prace konserwatorskie objęły także pełną odbudowę Wieży głównej i części murów obronnych (od strony zachodniej). Na zamku mieści się obecnie Muzeum w Łęczycy. W 1997 roku przeprowadzono wstępne badania archeologiczne w pobliżu domniemanej baszty.
Historia


Zaraz po ukończeniu budowy, zamek pełnił rolę rezydencji królewskiej Kazimierza Wielkiego, pod nieobecność którego był siedzibą starosty łęczyckiego. W roku 1406 został spalony przez Krzyżaków, lecz po niedługim czasie udało się go odbudować, gdyż już w 1409 roku zjawił się tu sam Władysław Jagiełło, by wziąć udział w naradzie, na której podejmowano decyzje w związku ze zbliżającą się wielką wojną z zakonem krzyżackim (1409–1411). Sam król Jagiełło przebywał na tym zamku wielokrotnie. W 1410 po bitwie pod Grunwaldem więziono tu jeńców krzyżackich, oczekujących na dostarczenie okupu. W następnych latach czterokrotnie odbywały się tu sejmy (1420, 1448, 1454, 1462). Według przekazów, w tym miejscu Jagiełło przyjął husyckiego posła, ofiarującego mu koronę Czech. Zamek podczas Wojny trzynastoletniej z Krzyżakami pełnił rolę siedziby króla Kazimierza IV Jagiellończyka. W II poł. XV wieku w zamku wybuchł olbrzymi pożar, który zrujnował całą budowlę i w takim stanie została do lat 60. XVI wieku. Wówczas, w latach 1563-1565, podskarbi koronny, a zarazem starosta łęczycki, Jan Lutomirski, dokonał generalnego remontu przebudowując zamek gruntownie i wzniósł nowy dom mieszkalny zwany Domem Nowym. Koszt całego przedsięwzięcia wyniósł niemal 3000 florenów, które zostały pozyskane ze skarbca królewskiego. Kolejne klęski dotknęły warownię w pierwszej połowie XVII wieku, gdyż w tym czasie w mieście szalały pożary i zaraza. Ułatwiło to walczącego po stronie szwedzkiej generałowi Robertowi Douglasowi zdobycie zamku w czasie Potopu szwedzkiego, bronionego przez załogę pod dowództwem starosty Jakuba Olbrychta Szczawińskiego, w 1655 roku. W czasie działań wojennych zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk, ale ostatecznie 7 października 1656 roku odbiły go wojska polskie pod wodzą króla Jana Kazimierza. W 1705 roku podczas III wojny północnej zamek uległ uszkodzeniu. W 1769 r. zamek i miasto zdobył w walce z konfederatami barskimi rosyjski generał Iwan Drewicz.
Po III rozbiorze w latach 1794-1797 władze pruskie częściowo wykorzystały ruinę zamku, w związku z budową wokół murów miejskich nowych fortyfikacji bastionowych, które miały zabezpieczać od wschodu nowo zagarnięte terytoria. W tym okresie zbudowano na fundamentach Domu Wielkiego ceglany magazyn prochowy, który istnieje do dzisiaj[2]. Po 1815 r. zamek przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego i oddała Dyrekcji Inżynierów Wojska Polskiego. W „Domu Nowym” mieszkał kapitan inżynierów oraz znajdowały się magazyny, a w części zbudowanej na fundamentach Domu Wielkiego umieszczono laboratorium prochowe (stąd nazwa „prochownia”). W 1826 r. minister Oświecenia Publicznego i Wyznań Religijnych Królestwa, Grabowski, chciał przejąć zamek w celu budowy na jego miejscu szkoły, ale nie zgodziło się na to polskie wojsko. Od 1831 r. zamkiem zaczął dysponować burmistrz Łęczycy, który rozbierał go na cegłę. Po 1834 r. zawalił się mur zamkowy od północy i częściowo od wschodu, część „domu nowego” i wieża bramna. W tym czasie okoliczni mieszkańcy wykorzystywali pozostałości zamku jako źródło materiałów budowlanych. W 1841 r. miasto stało się legalnie właścicielem zamku, jednak na skutek interwencji zarząd miejski musiał zaprzestać rozbiórki zamku[3]. Po zakończeniu II wojny światowej, zamek stał się siedzibą hufca harcerskiego, a w 1964 roku, przystąpiono do jego częściowej odbudowy, wznosząc tzw. Dom Nowy (dzisiejszą siedzibę Muzeum) i częściowo rekonstruując zniszczone fragmenty budowli.
Warownia w Łęczycy należy do typu zamków miejskich, kiedyś zamykała ufortyfikowane miasto od strony płd.-wsch. Od miasta
oddzielała ją fosa z drewnianym mostem. Z zewnątrz chroniona była bagnistymi brzegami przepływającej niedaleko Bzury. Zamek
zbudowano na planie czworokąta o powierzchni 2600 mz i przez wieki nie była powiększana. Najbardziej okazałe jest skrzydło
zachodnie z wysokim murem obwodowym, wieżą bramną, dostawionym do niej trzykondygnacyjnym budynkiem zwanym Domem
Nowym i zwieńczoną attyką wieżą narożną w połowie na planie kwadratu, a wyżej ośmioboczną. Ostatnia składowa warowni to
stojący od wschodu dwukondygnacyjny dom zwany Prochownią. Mimo że dziś to zupełnie nieciekawy budynek, to warto zwrócić na niego uwagę. Niegdyś stał w tym miejscu gotycki Dom Stary. Był to
główny budynek zamkowy złożony z 3 części. Północna to trójkondynacyjna część administracyjna i
archiwalna. Ulokowano tu kancelarię burgrabiego, izbę pisarską, przechowywano akta grodzkie i
ziemskie Środkową stanowiła trójkondynacyjna sień. Południowa 0 2 kondygnacjach mieściła 2 duże
sale, tym reprezentacyjną, wyższą od pozostałych pomieszczeń. Tutaj odbywały się posiedzenia sądu
starościńskiego i zjazdy rady królewskiej. Budynek ten był częściowo podpiwniczony, lustracja z 1616 r,
tak to opisuje: „piwnica wielka na dwóch murowanych filarach, słupami dębowymi podparta, drzwi do
niej z wrzeciądzem i skoblem, nieopodal sklepów ziemnych trzy, o jednych drzwiach, o oknie
zakratowanem”.
Dom Stary został on zmodernizowany XVI wieku przy okazji budowy Domu Nowego, a w końcu
XVIII stulecia zaborca pruski zburzył część środkową i południową, przekształcając część
administracyjną nowy budynek, nazwany później „Prochownią”. Archeolodzy doszukali się w nim
murów zarówno z XVIII, XVI jak i XIV wieku. Mur obwodowy ma do 10 m wysokości, ale dużej
części jest zrujnowany i niższy. Od strony wschodniej (czyli Domu Starego) był wsparty rzędem
przypór (dziś widać tylko jedną, środkową). Mur posiadał ganek strażniczy.
Wysoka na ponad 20 metrów wieża narożna i udostępniona jest dla turystów, niestety chwili moich
odwiedzin była okresowo zamknięta ze względu na prace konserwacyjne, więc nie wiem jaki jest z niej
widok.
Zamek dotrwał do XX wieku mocno zrujnowany w każdym elemencie, więc to co widzimy obecnie to
efekt odbudowy
latach 40-tych i 70-tych XX wieku. Niestety, rekonstrukcja z jakiegoś powodu nie
—ciekawostka
Wieża Szlachecka
nad
Dominująca
zamkiem wieża narożna
jest Szlachecką,
nazywana
ponieważ mieściło się pod nią
więzienia dla szlachty. Wg opisów
posiadało ono ciasne zejście na dół,
z jednym tylko okienkiem dobrze
okratowanym. Ciężkie drzwi miały
doczepioną kunę, czyli obręcz, do
której przykuwano za rękę lub szy)ę
więźnia. Do takiego więzienia trafić
mógł jedynie szlachcic trudniący się
rozbojem lub skazany za najcięższe
przestępstwa typu morderstwo czy
guałt. Cele w wieżach miały
ujednolicone prawem warunki, np.
nie mogło być w nich pieca
(staroście który złamał ten przepis
groziła kara 400 grzywien), a
pojedyncze okno musiało być
umieszczone minimum 12 łokci
(ponad 7 metrów) od podłoża.
Posiłek, który musiał stanowić
tylko chleb i woda, spuszczano na
sznurze.
W XVIII ul. łęczycka wieża była w
tak złym stanie, że podczas
bezkrólewia po zgonie króla
Augusta III, więźniowie zdołali z
mej uciec.
—–
objęła Domu Starego, co było de facto kastracją tego zabytku. Pozostawienie w jego miejscu szpetnej Prochowni to chyba najgorsze co
można było zrobić. Z kolei wieża bramna wygląda jak część Domu Nowego, szczególnie widać to od strony dziedzińca. Z pewnością nie
jest to prawidłowe odwzorowanie historycznego wyglądu zamku. Zdecydowanie lepiej budowla wygląda na graficznej rekonstrukcji
Łęczycy wykonanej przed wojną (patrz poniżej).
W zamku funkcjonuje Muzeum Ziemi Łęczyckiej z ciekawą ekspozycją dotycząca głównie historii regionu i sztuki ludowej. Wyjątkowa
w skali kraju jest wystawa poświęcona.„ diabłu! Oczywiście chodzi o Borutę, który podobno nie jest wcale taki zły i woli żyć z ludźmi w
zgodzie, niż z nimi wojować.
Na dziedzińcu zamkowym co roku odbywają się popularne turnieje rycerskie.
Obecny zamek łęczycki wzniesiono II połowie XIV wieku z inicjatywy Kazimierza Wielkiego. Tworzył on wraz z miejskimi
fortyfikacjami wspólny system obronny, choć oddzielony był od miasta fosą z mostem zwodzonym. Tradycje budownictwa obronnego w
Łęczycy sięgają znacznie wcześniejszego okresu. Pierwszy gród znajdował się być może już VI stuleciu na wzniesieniu zwanym
Szwedzką Górą. W XII wieku na terenie dzisiejszej wsi Tum, na wschód od miasta położony był mocno warowny gród książęcy,
najechany w 1241 roku przez Tatarów i w 1294 przez Litwinów. U podnóża grodu rozwinęła się z czasem osada, która wraz z nim została
spalona przez Krzyżaków w 1331 roku.
Najstarsze przedstawienie zamku Łęczyca z początku XIX wieku. Widać tu jeszcze ścianę z oknami Domu Starego
1352 – Kazimierz Wielki doprowadził do włączenia księstwa łęczyckiego do Polski. Wkrótce potem rozpoczął budowę zamku oraz
fortyfikowanie miasta. Warownię postawiono na sztucznie usypanym kopcu o wysokości S m. Jako budulec użyto kamieni i cegły
gotyckiej. Obiekt składał się z wieży narożnej zwanej Szlachecką, wieży bramnej, budynku mieszkalnego w skrzydle wschodnim
zwanego Domem Starym 0 2 kondygnacjach, bliżej nie określonych budynków drewnianych oraz otaczającego całość muru obwodowego. Od miasta zamek oddzielony był murem i fosą zasilaną wodą z Bzury
1406 r. – Krzyżacy spalili zamek, jednak został on szybko odbudowany
1410 r. – po bitwie pod Grunwaldem część jeńców krzyżackich została osadzona zamku łęczyckim
II poł. XV w. – I poł. XVI – warownię Łęczycy nawiedzały wyniszczające pożary
Widok zamku Łęczyca od zachodu w II połowy XIX wieku wg. Napoleona Ordy. Nie ma wieży
bramnej, a wieża narożna zachowana części kwadratowej posiada parterową dobudówkę
lata 1563-65 – starosta łęczycki i podskarbi królewski Jan Lutomirski gruntownie wyremontował i
przebudował zamek na wygodniejszą siedzibę starościńską, za 3000 florenów pożyczonych ze skarbca
królewskiego. Przy bramie postawił tzw. Dom Nowy z 3 kondygnacjami, odnowił wieżę bramną i
dostawił do niej klatkę schodową oraz jedno piętro, wzmocnił mury obwodowe, dobudował do nich
ganki strażnicze. Powiększona została Wieża Szlachecka, którą zwieńczono renesansową attyką, a
Dom Stary został odnowiony. Przekształceniu uległy stare gotyckie okna i wystrój wnętrz
II poł. XVI – z rozkazu króla Stefana Batorego zamku łęczyckim uwięziono posłów ze
zbuntowanego Gdańska
1606 r. – Łęczyca została spalona przez rokoszan Zebrzydowskiego. O zamku nie wspomina się, ale
zapewne również ucierpiał, bo kolejne lustracje mówią o potrzebie wielu pilnych napraw
poł. XVII w. – miasto dotknęły kolejne okrutne klęski – pożar i zaraza, dlatego Szwedzi mieli
ułatwione zadanie podczas „potopu” 1655 r. Łęczyca została zdobyta, choć dzielnie się broniła.
1705 r. – Szwedzi dokończyli dzieła zniszczenia podczas kolejnej wojny północnej. Z zamku pozostała
ruina. Ówczesna lustracja stwierdza, że „starożytności i ozdoby – in rudera obrócone, żadnego prawie
okna nie ma”
1789 r. – kolejna lustracja określa zamek jako ruinę, z której trzeba było ewakuować archiwum
grodzkie do klasztoru oo. Dominikanów. W zdewastowanym Domu Starym pozostawiono jeszcze
—ciekawostka
Potop szwedzki
Podczas
szwedzkiego
najazdu Łęczyca została
zdobyta we wrześniu 1655 r. przez
gen. Douglasa, jednak załoga pod
dowództwem staros
Jakuba
Olbrychta Szczawińs •ego nie
poddała się tak łatwo jak inne
miasta. Utrzymanie go przez kilka
dni pozwoliło królowi Janowi
Kazimierzowi na koncentrację
wojsk pod Piątkiem. Niedługo
później miasto zostało odbite przez
pospolite ruszenie pod wodzą braci
Zaleskich, nie zdobyto jednak
zamku. Szwedzi wysłali więc
posiłki z Łowicza, które z powrotem
zajęły i ograbiły miasto. Na wiosnę
1656 r. pod Łęczycą stanął z
oddziałami partyzanckimi Stefan
Czarniecki. Bez artylerii nie był
jednak stanie dokonać oblężenia.
aździernika, gdy
Dopiero 2
Czarniecki I
rany odniesione uł
jednej z bitew, armia koronna pod
dowództwem
króla
samego
podeszła pod miasto i 2 dni później
zdobyła go szturmem. Zamek
skapitulował
Łęczycy
7
października. Te wydarzenia
oważnie nadwątliły stan warowni
ucierpiał zwłaszcza Dom Stary),
którą przez długie lata nikt nie
kwapił się odbudować. Również
zostało doszczętnie
miasto
zniszczone – przetrwały tylko 3
domy…
—-
archiwum ziemskie, ale bardzo obawiano się o jego los
lata 70-te XVIII w. – częściowo zabezpieczono mury zamkowe, w tym wieżę przed całkowitym zawaleniem, choć jak pokazały
następne wypadki – niezbyt skutecznie
1788 r. – zawaliła się wieża bramna
1793 r. – czasach zaborów Łęczyca weszła w skład Prus. Prusacy rozpoczęli przekształcać ówcześnie graniczne miasto w twierdzę.
W tym celu wykuli w murze obwodowym nową bramę prowadzącą do nowo wybudowanego bastionu miejskiego przy narożniku
południowo-wschodnim zamku (widać ją od wschodu do dzisiaj) i wykopali drogę działową biegnącą przez jego teren. Dom Stary
częściowo zburzyli i przekształcili jego północny fragment w nowy piętrowy budynek.
1806 r. – Łęczyca pozbyła się Prusaków i została zajęta przez gen. Dąbrowskiego. Weszła skład Księstwa Warszawskiego
utworzonego przez Napoleona
1814 r. – runęła część wieży szlacheckiej
1815 r. – po Kongresie wiedeńskim ziemie Księstwa Warszawskiego przejęła Rosja. Łęczyca stała się częścią autonomicznego
Królestwa Polskiego. W zamku kwaterowało polskie wojsko, a budynku na miejscu Domu Starego postawiono skład amunicji i
laboratorium prochowe, stąd jego nazwa „Prochownia „. Przy murze północnym postawiono drewniany budynek gospodarczy
1831 r. – burmistrz łęczycki zezwolił na rozbiórkę murów zamkowych. W ten sposób w 1834 roku mur obwodowy został drastycznie
obniżony, miejscami do fundamentów, a wieża Szlachecka pozbawiona części ośmiobocznej. 10 lat później interwencja z zewnątrz
przerwała ten proceder i ruiny stały się własnością Urzędu Miejskiego. Ten przeznaczył dziedziniec zamkowy na skład lodu. Budowa
lodowni doprowadziła do wykopów, które na zawsze zatarły warstwy kulturowe zabytku i ich zawartość pozostanie już dla
archeologów nieznana. Dotyczy to zwłaszcza części południowej z Domem Starym
1848 r. – w Domu Nowym urządzono areszt miejski i sąd
XIX w. – mieszczanie stopniowo rozbierali mury zamkowe dopóki oficjalnie tego nie zabroniono
po 1918 r. – latach międzywojennych podejmowano próby ratowania zamku remontując mury. Na ternie zamkowym stanęła
strażacka wieża ćwiczeń
po 1933 r. – na zamku miało siedzibę Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, które rozpoczęło starania o powołanie Muzeum Łęczyckiego.
Zamek w Łęczycy na rysunku J. Łepkowskiego z 1870 r. (ze zbiorów Muzeum Narodowe w Krakowie). Skrzydło zachodnie bez bramy i z
kikutem wieży
1947 r. – ruiny łęczyckie były siedzibą hufca harcerskiego. Zajmował on wieżę i Prochownię
1947 r. – podjęto działania remontowe przy Domu Nowym, aby otworzyć w nim Muzeum Ziemi Łęczyckiej, co stało się w 1949 roku.
1951 r. – muzeum przejęło Prochownię od harcerzy i przeprowadziło jej remont
1976 r. – zakończono wieloletnią rekonstrukcję zamku wg planów H. Jaworowskiego. Odbudowano wieżę narożną, wieże bramną,
Dom Nowy i mury obronne. Obiekt nadal pełni funkcję muzeum
—-ciekawostka
Dostojni goście na zamku
W XV w. zamek łęczycki był bardzo istotnym dla kraju miejscem, ze względu na
odbywające się tu częste spotkania władców z polskimi możnowładcami oraz
wysłannikami obcych państw. I tak np. 1409 r. podjęto decyzję, że jeśli Krzyżacy zaatakują
Litwę to Królestwo Polskie włączy się do wojny. Była to odpowiedź na wcześniejsze
zapytanie delegacji zakonnej uł tej sprawie i de facto oznaczała, iż starcie zbrojne jest
nieuniknione. Na zjeździe uł 1420 r. Łęczycy pojawił się niecodzienny gość – poseł czeski
Hynek z Holsteinu. Przywiózł on propozycję objęcia tronu czeskiego przez Władysława
Jagiełłę. Niestety nie mogła ona być oficjalnie przyj a. W owym czasie Czechy zostały
opanowane przez religijno-narodowy ruch husycki. Ic tezy zostały mocno potępione przez
papieża Marcina V i całą katolicką Europę. Już same kontak z Czechami były dla Polski
niebezpieczne. Próbowano więc osadzić na tronie czeskim rata stryjecznego polskie o
króla, Witolda – wielkiego księcia litewskiego, co mimo początkowych sukcesów zakońc o
się niepowodzeniem. Natomiast w 1426 r., gdy w centrum uwagi króla stała sprawa jego
sukcesji, w zamku łęczyckim doszło do gorszącego zdarzenia. Możni panowie z całego kraju
uzależnili swoje po arcie dla syna Jagiełły zamian za potwierdzenie starych wolności i
podpisanie nowyc przywilejów. Złożyli oni u biskupa krakowskiego Zbigniewa
Oleśnickiego wspólnie podpisany dokument z poparciem dla króla, ale ten miał go przekazać
dopiero, gdy król spełni ich żądania. Na zjeździe król niespodziewanie odmówił zgody na
postulaty możnowładztwa, co rozwścieczyło obecnych, którzy wyładowali swą złość na
zwróconym im przez biskupa dokumencie. Jak opisuje Długosz: „panowie pochwycili go
[dokument] natychmiast i wyciągnąwszy miecze z pochew, nie bez szczęku i łoskotu
błyskającej broni, wywołuj ce• wielki strach, na oczach króla pocięli go na drobne kawałki”.
Król nie ugiął się i nie zgo
na warunki poddanych. Ich żądania spełnił jednak kilka lat
później.
—-
Miejscowe legendy związane są prawie komplecie z diabłem Borutą występującym pod różnymi
ciekawostka
postaciami. Jako szlachcic spaceruje w kontuszu po dziedzińcu zamkowym, pod postacią sowy pilnuje
Łęczycki Boruta wg.
skarbów lochach zamkowych, wodach Bzury jako Boruta-topielec przyjmuje kształt ryby z Juliusza Kossaka
rogami, po polach galopuje nocami Boruta-koń, miód podbiera pszczelarzom Boruta-bartnik.
Początki Boruty sięgają XIV w. Wtedy to Kazimierz Wielki wyruszył z Krakowa do Łęczycy, jednak
blisko kresu podróży jego kareta ciągnięta przez 6 koni spadła z grobli i zapadła się głęboko bagno. Świta króla nie mogła sobie z tym
poradzić, musiano więc poszukać pomocy. Wokoło był tylko bór i błota oraz wąska ścieżka w las. Jeden ze służących poszedł więc nią i
wkrótce zobaczył grupkę ludzi, którzy z drewna sosnowego wytapiali smołę. Zwano ich borutami, bo większość czasu spędzali w borze.
Jeden z nich zaoferował pomoc królowi. Sługa prosił, aby poszli wszyscy, ale tamci uparcie twierdzili, że jeden boruta zupełności
wystarczy. I faktycznie za pomocą grubego sznura wyciągnął po kolei wszystkie konie, a następnie i samą karetę. Wdzięczny król nadał
borucie szlachectwo i uczynił zarządcą jego łęczyckich dóbr. Ten jednak zapomniał skąd się wywodzi i stał się dla ludu okrutnym
ciemiężcą. Po śmierci szlachcica-boruty ludzie ruszyli na zamek Łęczycy odebrać zagrabione im pieniądze. Nic nie znaleźli, a dwa dni
później zniknęło także ciało zmarłego. Odtąd zaczęto mówić o diable Borucie. Podobno wciąż pilnuje on skarbów lochach zamkowych.
A z tego czasu do chwili obecnej zachowało się ludowe przysłowie: „nie ma diabła gorszego, gdy się stanie pan z ubogiego”.
W 1882 r. legenda nabrała nowego wymiaru, gdy ogrodnik o nazwisku Jasiński znalazł podobno przy ruinach zamku butelkę z
kawałkiem papieru, na którym była informacja, jak znaleźć skarb znajdujący się lochach przy wieży. Ogrodnik sprowadził brata z
Warszawy i wspólnie przystąpili do kopania. Chlew znajdujący się przy wieży pozwolił im kopać niepostrzeżenie. Po kilku dniach
motyka jednego z kopaczy uderzyła o żelazne wrota. Ucieszyli się bracia, ponieważ byli pewni, że natrafili na zamknięty skarbiec. Ich
radość nie trwała jednak długo, bo nagle ziemia osunęła się i całkowicie ich zasypała. Ludzie nie mówili o niczym innym jak o gniewie
Boruty, któremu zakłócono spokój.
Istnieje też kilka innych opowieści o Borucie, które jednak nie czynią z niego zabójcy, lecz raczej łagodniejszego diabła-psotnika…